W trzecim kwartale tego roku ruch w centrach i galeriach handlowych spadł o około 12 proc. w porównaniu do tego samego okresu rok wcześniej. Zauważalnie, bo o prawie 10 proc., zmniejszyła się też liczba unikalnych klientów.
Jak wynika z cyklicznej analizy firmy technologicznej Proxi.cloud, spadki dotyczące ruchu w centrach i galeriach handlowych odnotowano we wszystkich województwach. Najmniejsze były one w woj. w świętokrzyskim (-4,7 proc.), mazowieckim (-5,5 proc.) oraz opolskim (-8,4 proc.).
Największe ubytki w liczbie odwiedzających centra i galerie handlowe zarejestrowano natomiast woj. podkarpackim, warmińsko-mazurskim oraz podlaskim, gdzie wyniosły one odpowiednio -21,3 proc., -20,5 proc. oraz -18,1 proc.
Jak zauważają autorzy analizy, różna dynamika footfallu (ruchu) rok do roku w poszczególnych województwach może wynikać ze zróżnicowanej sytuacji społeczno-ekonomicznej w poszczególnych częściach kraju. Do tego dochodzą czynniki losowe, czyli remonty części centrów i galerii handlowych. Różne jest też tempo ekspansji sieci dyskontów w poszczególnych regionach.
Dlaczego galerie i centra handlowe mają mniej klientów?
– Spadek ruchu w trzecim kwartale może być odczuwalny przez handel. Przyczyn takiego stanu rzeczy można dopatrywać się m.in. w spowolnieniu gospodarczym czy zmianach przyzwyczajeń zakupowych części społeczeństwa, np. w korzystaniu z platform e-commerce. W pewnym stopniu na mniejszy ruch w tego typu obiektach może też wpływać rozwój asortymentu dyskontów oraz wielkopowierzchniowych sklepów sieci spożywczych – komentuje Mateusz Nowak z Proxi.cloud.
Jak wynika z analizy, w centrach i galeriach handlowych spadł nie tylko ruch jako taki, ale w trzecim kwartale br. zmniejszyła się w nich także liczba unikalnych klientów. W tym przypadku spadek rok do roku wynosi 9,9 proc. Ujemne wyniki zaobserwowano we wszystkich województwach. Najmniejsze obniżenie nastąpiło w mazowieckim (o 6,1 proc.), opolskim (o 7,1 proc.), a także wielkopolskim (o 7,4 proc.). Największe ubytki odnotowano natomiast w woj. podkarpackim i warmińsko-mazurskim (po 14,4 proc.), oraz świętokrzyskim (o 13,5 proc).
– Spadek liczby unique shoppers na poziomie blisko 10 proc. rok do roku może być zauważalny i nienapawający optymizmem dla galerii handlowych. Mogła przyczynić się do niego popularyzacja usług e-commerce. Nie jest wykluczone, że część klientów po prostu zaniechała odbywania wizyt w galeriach handlowych, ponieważ zamawia potrzebne produkty z dostawą. Inne osoby mogły zrezygnować z odwiedzin takich placówek handlowych ze względu na pogorszenie swojej sytuacji majątkowej – wyjaśnia Mateusz Nowak.
Według Proxi.cloud głównym czynnikiem, który zdecyduje o popularności centrów i galerii handlowych wśród klientów, będzie sytuacja ekonomiczna polskiego społeczeństwa. Jeżeli poprawi się, to również można spodziewać się mniejszych spadków ruchu czy zasięgu rok do roku w czwartym kwartale 2024 roku.
Polecamy też:
- Handel chce opóźnienia systemu kaucyjnego. I wyłączenia dla sklepów jednej kategorii
- Lista największych podatników wśród firm w Polsce. Obok banków – handel i energetyka
- Geopolityka rozgrywa handel. Ideowi przyjaciele stali się ważniejsi niż kiepski sąsiad i zyski
- Handel detaliczny celem cyberataków. Straty sięgają milionów złotych