Wzrost cen energii elektrycznej obniży konkurencyjność polskich firm. Na rynku dnia następnego średnia ważona cena energii elektrycznej wyniosła we wrześniu 465,70 zł/MWh.
Oznacza to wzrost o ponad 20 proc. w stosunku do ceny z poprzedniego miesiąca. W porównaniu do września 2020 r. ceny wzrosły o 91 proc.
Podwyżki uderzą w energochłonne firmy
W kontraktach na przyszły rok megawatogodzina także kosztuje powyżej 400 złotych. Jednocześnie wzrosły ceny innych nośników stosowanych w przemyśle, takich jak gaz ziemny.
Wzrostami cen nośników najbardziej będą dotknięte energochłonne przemysły, w których koszty energii, także prądu, mają duży udział w strukturze wydatków. Jak widać na poniższym wykresie, koszty energii elektrycznej stanowią ok. 0,9 proc. kosztów ogółem w głównych sektorach gospodarki.
Razem z pozostałymi nośnikami energii – gazem ziemnym, węglem kamiennym i brunatnym – udział tych kosztów w kosztach ogółem wynosi ok. 1,8 proc.
Sektory, które analitycy Polskiego Instytutu Ekonomicznego wzięli pod uwagę w analizie to przedsiębiorstwa przetwórstwa przemysłowego, górnictwo i wydobycie, transport i magazynowanie; dostawy wody, gospodarowania ściekami i odpadami oraz rekultywacji i budownictwo.
Najgorsza sytuacja w produkcji metali i chemikaliów
Największy udział kosztów energii elektrycznej do kosztów ogółem występuje w branżach związanych z poborem, uzdatnianiem i dostarczaniem wody (6,4 proc.). Dużo prądu zużywają także firmy produkujące metale (6,0 proc.) oraz chemikalia i wyroby chemiczne (4,7 proc.).
Udział kosztów nośników energii (gazu, energii elektrycznej, węgla) jest najwyższy w takich branżach jak produkcja chemikaliów i wyrobów chemicznych (14,1 proc.). W czołówce znajdują się także produkcja metali (10 proc.) i produkcja koksu i produktów rafinacji ropy naftowej (8,1 proc.).
Największy wolumen konsumpcji energii spośród analizowanych sektorów charakteryzuje produkcję metali (8768 GWh), górnictwo i wydobywanie (8291 GWh) oraz produkcję chemikaliów i wyrobów chemicznych (7825 GWh).