We wtorek Parlament Europejski uchwalił przepisy, które znacznie zaostrzyły prawa autorskie w Internecie. 348 europosłów było za, 274 przeciw, a 36 wstrzymało się od głosu.
Projekt dyrektywy był popierany przez większość mediów, twórców oraz artystów. W poniedziałek większość dzienników ogólnopolskich, ale także regionalnych ukazała się z pustymi pierwszymi stronami i apelem do europosłów, aby ci zagłosowali za przyjęciem dyrektywy o prawach autorskich.
Sprzeciw wobec dyrektywy wyrażały firmy technologiczne, część wydawców internetowych oraz większość polskich europosłów.
Najbardziej kontrowersyjne są artykuły 11 i 13. Artykuł 11 jest czasami nazywany „podatkiem od linku” i będzie wymagał od firm takich jak Google posiadania licencji na linkowanie do wydawców. Jednocześnie art. 13 wymaga, aby firmy internetowe, takie jak Reddit, nadzorowały swoje platformy w przypadku naruszenia praw autorskich, odfiltrowując wszelkie obraźliwe treści.
Dyrektywa o prawach autorskich na jednolitym rynku cyfrowym przyjęta – za głosowało 348 posłów, przeciw 274. https://t.co/h6hfsXBuPv
— PE Biuro w Polsce (@PE_Polska) 26 marca 2019
The #eucopyrightdirective is improved but will still lead to legal uncertainty and will hurt Europe’s creative and digital economies (1/2)
— Google Europe (@googleeurope) 26 marca 2019