Przyszłością energetyki jest mieszanka źródeł odnawialnych, konwencjonalnych i energetyki rozproszonej, a energetyka wiatrowa na morzu będzie istotnym elementem miksu, uważają uczestnicy panelu „Wizja rozwoju OZE w Polsce” przeprowadzonego podczas V Kongresu Energetycznego we Wrocławiu.
„Jeśli chodzi o morskie elektrownie wiatrowe, to termin ich budowy to najwcześniej 2024 rok, trudno będzie szybciej to zrealizować. Dziś mówimy o 10 GW, a potencjał wynosi spokojnie ok. 30 GW. Jeśli rozwiną się technologie morskich elektrowni wiatrowych pływających, to wtedy będziemy mogli wyjść na głębsze wody i mówimy już o ponad 30 GW” – powiedział podczas panelu dyrektor wykonawczy ds. energetyki w PKN Orlen Jarosław Dybowski.
Polskie elektrownie wiatrowe dopiero w 2024. Miks energetyczny to najlepsze rozwiązanie? https://t.co/y7z9BHz5CG
— Forsal.pl (@forsalpl) September 26, 2019