Koniec baterii na stałe wbudowanych w smartfony. Parlament Europejski przyjął przepisy, które mają ułatwić recykling akumulatorów. I dotyczy to każdego źródła zasilania tego typu.
PE zmienił przepisy dotyczące baterii po to, by kupujący więcej wiedział o ich jakości baterii a także by łatwiej było je odzyskiwać.
Nowe prawo obejmuje wszystkie rodzaje baterii sprzedawanych w UE: nie tylko akumulatory w samochodach elektrycznych czy hulajnogach bądź skuterach, ale też zwykłe „paluszki”, które każdy z nas wykorzystuje.
Baterie nowej generacji
Baterie w urządzeniach przenośnych ma być łatwo wyjąć. Tym samym PE mówi „nie” wbudowanym bateriom w smartfonach, tabletach czy szczoteczkach elektrycznych. Poza tym producenci zostaną zobowiązani do pilnowania tego, żeby baterie były trwalsze i bardziej wydajne.
Konsumenci mają wiedzieć więcej o jakości baterii, które będą musiały mieć etykiety i kody QR. Po ich zeskanowaniu zobaczymy, jaka jest pojemność, wydajność i trwałość baterii, poznamy jej skład chemiczny oraz zostaniemy poinformowani, jak powinien wyglądać jej recykling.
Więcej recyklingu
Co jeszcze się zmieni? Wprowadzona zostanie deklaracja śladu węglowego dla tych typów baterii, które mają większy wpływ na środowisko. Nowe przepisy będą oznaczały również bardziej rygorystyczne cele jeżeli chodzi o zbiórkę zużytych baterii, ich recykling i odzyskiwanie materiałów, z których zostały wykonane. Wszystko z powodu cennych i rzadkich pierwiastków – litu czy kobaltu, które obecnie w większości są pozyskiwane poza Unią Europejską.
– Baterie są dla nas oczywiście bardzo ważne w kontekście Zielonej Transformacji i odejścia od paliw kopalnych, ale mają w tej chwili też swoją ciemną stronę. Niektóre z minerałów, w tym kobalt, wydobywane są w trudnych warunkach np. w kopalniach w Kongo, gdzie część pracowników stanowią dzieci – mówił szwedzki europoseł Jakob G. Dalunde z Zielonych, którego cytuje Deutsche Welle.
Wszystkie zużyte baterie będą odbierane bezpłatnie, niezależnie od ich charakteru, składu chemicznego, stanu, marki lub pochodzenia.
Chcesz być na bieżąco? Subskrybuj 300Sekund, nasz codzienny newsletter!
Do tego Komisja Europejska bierze pod uwagę wycofywanie z rynku baterii, których nie można naładować.
Żeby przepisy mogły wejść w życie, muszą zostać formalnie zatwierdzone przez Radę Europejską. Akurat w tej sprawie to już tylko formalność, bo wstępne porozumienie jej dotyczące Parlament Europejski i Rada zawarły w grudniu 2022 r.
Z szacunków wynika, że światowe zapotrzebowanie na baterie wzrośnie do 2030 r. o 14 razy, a popyt na nie w UE może być drugim najwyższym na świecie.
Polecamy również:
- Co piąte nowe auto w tym roku będzie elektryczne. A to dopiero początek
- Samochody elektryczne na polskich drogach. Eksperci: Polska może zostać hubem produkcyjnym
- Pierwsza polska lokomotywa wodorowa może wjechać na tory. Powstała w bydgoskiej Pesie
- Przemysł czy religia? Wydobycie litu w Andach to zderzenie dwóch wizji świata