Dążenie do gospodarki nisko emisyjnej to ryzyko podtrzymania a nawet podwyżek cen energii i wzrostu inflacji w średnim okresie – uważa Isabel Schnabel, członkini zarządu Europejskiego Banku Centralnym odpowiedzialna za operacje rynkowe.
W wystąpieniu przed American Finance Association Schnabel powiedziała, że odchodzenie od paliw kopalnych na rzecz odnawialnych źródeł energii i dążenie do gospodarki nisko emisyjne „stwarza wymierne ryzyko w górę dla bazowego scenariusza inflacji w średnim okresie”. Wystąpienie Isabel Schnabel opisuje Financial Times.
Według wiceprezeski EBC, kształtowanie się cen energii pod wpływem polityki klimatycznej może stanowić podstawę do rewizji stanowiska banków centralnych wobec obecnego wzrostu inflacji. Szczególnie tych, które uważają ten wzrost za przejściowy. Do takich należy właśnie EBC.
„Podczas gdy w przeszłości ceny energii często spadały tak szybko, jak rosły, potrzeba nasilenia walki ze zmianami klimatycznymi może sprawiać, że ceny paliw kopalnych będą teraz nie tylko musiały pozostać na wysokim poziomie, ale nawet rosnąć, jeśli mamy osiągnąć cele paryskiego porozumienia klimatycznego” – cytuje Schnabel FT. W jej ocenie może to spowodować, że EBC przyspieszy wycofywanie się ze skupu aktywów z rynku.
Gazeta przypomina, że EBC w grudniu ogłosił plan redukcji skupu aktywów z 90 mld euro miesięcznie w zeszłym roku, do 20 mld euro miesięcznie do października tego roku. Ale, podkreśla FT, inne banki, w tym amerykański Fed, szybciej wycofują się z rynków.
Rekord inflacji w strefie euro
Wiceprezeska EBC zabrała głos dzień po opublikowaniu przez Eurostat najnowszych danych o inflacji w strefie euro. Wynika z nich, że w grudniu inflacja mierzona wskaźnikiem HICP wzrosła do 5 proc. rok do roku.
Najbardziej rosły właśnie ceny energii – aż o 26 proc. w skali roku.
Dane Eurostatu były gorsze, niż oczekiwał rynek, który spodziewał się tempa wzrostu cen na poziomie 4,7 proc. rok do roku. Grudniowy odczyt to najwyższy poziom w historii strefy euro.
W dwóch krajach eurolandu inflacja jest już dwucyfrowa. To Estonia, gdzie ceny rosną w tempie 12 proc. rocznie i Litwa z inflacją na poziomie 10,7 proc. Najniższą inflację ma Malta – 2,6 proc.
Inflacja w Polsce na koniec 2021 r. wzrosła do 8,6%, podał GUS. „Brutalny odczyt cen żywności”
