Wzrost PKB Polski w I kwartale 2020 roku wyniósł 1,9 proc. rok do roku i -0,5 proc. kwartał do kwartału. To wyniki lepsze od oczekiwań, ale ekonomiści przestrzegają, że prawdziwą skalę szkód dla gospodarki wywołanych lockdownem będzie można ocenić dopiero po II kwartale.
Jak wynika z danych opublikowanych przez zespół Banku Pekao, Polska znajduje się w gronie europejskich państw, w których spadek PKB w skali kwartał do kwartału okazał się stosunkowo najmniejszy. Jedynym państwem, w którym pomimo pandemii odnotowano wzrost w tym okresie okazała się Rumunia.
A tak kurczył się PKB w I kwartale w poszczególnych krajach. W Rumunii udało mu się nie skurczyć. pic.twitter.com/A2GXm3Sdxf
— Analizy Pekao (@Pekao_Analizy) May 15, 2020
Z kolei analitycy mBanku podkreślili, że istotną rolę w stosunkowo wysokim odczycie PKB mogły pełnić inwestycje przedsiębiorstw, które zmuszone zostały do wdrożenia instrumentów pracy zdalnej. Zdaniem banku ogólny wzrost inwestycji mógł wynieść 5 proc.
PKB w I kwartale 1,9% (nasza prognoza 1,8%). "Trackery" trzeba było trochę skorygować, ale się udało 😉
Liczymy na ujemną dynamikę konsumpcji i przyzwoity wynik inwestycji (dozbrajanie firm do pracy zdalnej). Dokładne wyniki pod koniec miesiąca. pic.twitter.com/8xWVGpjLrN
— mBank Research (@mbank_research) May 15, 2020
Opublikowane przez Główny Urząd Statystyczny dane są lepsze od oczekiwań rynku, który spodziewał się wzrostu PKB na poziomie 1,5 proc. rok do roku.
Niektórzy analitycy wróżyli jednak jeszcze bardziej pesymistyczne scenariusze od przyjętego w konsensusie.
Według Santander Banku Polska wynik PKB w I kwartale miał wynieść 0,9 proc. rok do roku, a według PKO Banku Polskiego – zaledwie 0,5 proc.
Stosunkowo dobry wynik polskiego PKB jest w opinii specjalistów jest przed wszystkim zasługą świetnych wyników w polskiej gospodarce w okresie sprzed epidemii – czyli w styczniu i lutym 2020.
„W I kwartale polska gospodarka skurczyła się tylko o 0,5 proc. k/k i rosła o 1,9 proc. r/r, co jest jednym z najlepszych wyników w UE. To pokazuje, że początek roku był bardzo dobry (lepsze od prognoz dane za styczeń-luty) i gdyby nie pandemia, to wzrost PKB w tym roku mógł być blisko 4 proc.” – napisał na Twitterze Piotr Bujak, główny ekonomista PKO BP.
Ekonomiści przestrzegają jednak przed zbyt optymistycznym traktowaniem dzisiejszych danych Głównego Urzędu Statystycznego. W ich opinii polska gospodarka faktyczny wpływ lockdownu na swój wzrost odczuje dopiero w II kwartale.
„Chociaż wyniki za I kwartał mają znaczenie dla prognoz na cały rok, to kluczowe będą rezultaty II kwartału, a przede wszystkim tempo wychodzenia z kryzysowego dna wraz z procesem odmrażania gospodarek” – napisali w Dzienniku Rynkowym ekonomiści PKO BP.
Czytaj także:
PKB Polski w pierwszym kwartale wzrósł o 1,9 % rok do roku. To wynik lepszy od prognoz