W Wielkiej Brytanii w ciągu ostatniego tygodnia w związku z zakażeniem SARS-CoV-2 umierało średnio 935 osób dziennie, czyli ponad 16 na każdy milion mieszkańców. To obecnie najgorszy wynik na świecie, wynika z badań naukowców z Uniwersytetu Oksfordzkiego, na które powołuje się Evening Standard.
W tej tragicznej statystyce Brytyjczycy wyprzedzili ostatnio Czechów, którzy notowali najgorsze statystyki zgonów w przeliczeniu na 1 mln mieszkańców od 11 stycznia.
W ciągu ostatniej doby w Wielkiej Brytanii na COVID-19 zmarło kolejnych 599 osób, co oznacza, że sumaryczna liczba osób, które zmarły w ciągu 28 dni od uzyskania pozytywnego wyniku na obecność SARS-CoV-2 wynosi już 89 860. Tymczasem nowa liczba przypadków zdiagnozowanych w ciągu ostatnich 24 godzin to 37535.
Brytyjski rząd zapowiada rozluźnianie restrykcji dopiero od marca – ma ono się odbywać stopniowo.
„Doskonale rozumiem ludzi, którzy chcą wrócić do normalności tak szybko jak to możliwe, lecz zależy to od pozytywnego rozwoju sytuacji” – powiedział brytyjski premier Boris Johnson.
W Wielkiej Brytanii przeciw koronawirusowi zaszczepiono już w sumie 4 mln 062 osób.