Czechy przyspieszają odejście od węgla o 5 lat i zrobią to już w 2033 roku – poinformował nowy rząd Czech w opublikowanym dziś oświadczeniu.
Nowy rząd Petra Fiali w oświadczeniu programowym na najbliższe cztery lata z piątku 7 stycznia 2022 roku poinformował o planie odejścia od węgla do 2033 roku.
To już 22. kraj Unii Europejskiej, który ogłosił datę odejścia od węgla. Jednak, jak zauważa organizacja pozarządowa Europe Beyond Coal, to nadal o trzy lata za późno, jeśli wziąć pod uwagę rekomendacje ONZ z Porozumienia paryskiego.
The new Czech government has announced Czechia will phase out #coal by 2033 in its programme statement published today.
It's the 22nd European country to formalise a coal exit but joins 5 others in announcing a #ParisAgreement incompatible date.
More ⬇️https://t.co/Wy8nsqQENi pic.twitter.com/VhPOcw0hbE
— Europe Beyond Coal (@EurBeyondCoal) January 7, 2022
W programie czytamy, że węgiel zostanie wygaszony „pod warunkiem zapewnienia wystarczających mocy rezerwowych”.
„Stworzymy warunki do transformacji energetycznej i rozwoju regionów węglowych, aby odchodzenie od węgla było możliwe do 2033 roku” – głosi także program nowego rządu.
Sygnał dla energetyki i biznesu
Mimo zachowawczego tonu w rządowej decyzji oraz niezgodności z celami Porozumienia paryskiego, organizacje ekologiczne zwracają uwagę na to, że krok wytycza długofalowy kierunek rozwoju firmom energetycznym.
„Widzimy, jak krajowe plany odejścia od węgla przyspieszają w całej Europie i wierzymy, że Czechy wycofają się z węgla do 2030 roku, podobnie jak inne odpowiedzialne i rozwinięte kraje europejskie. Ale nawet niewystarczająca data wygaśnięcia węgla w 2033 roku jest wyraźnym sygnałem dla czeskiej energetyki, że plany rozbudowy kopalni Bílina lub modernizacji starych elektrowni węglowych muszą zostać porzucone już teraz” – powiedział Lukáš Hrábek, rzecznik prasowy Greenpeace Czechy.
Z czeskiego rynku również płyną już sygnały, że szykuje się on na wygaszanie węgla jako surowca energetycznego. Czeski zakład energetyczny CEZ zapowiedział, że drastycznie ograniczy węgiel w swoich operacjach energetycznych i grzewczych, zmniejszając ilość produkowanej z węgla energii elektrycznej z 39 proc. do 12,5 proc. do 2030 roku.
Dotychczasowa data odejścia od węgla w Czechach była taka sama jak w Niemczech. Był to 2038 rok.
Poprzedni czeski rząd powołał w 2020 roku komisję węglową, która analizowała trzy scenariusze odejścia od węgla: w 2033, 2038 i 2043 roku. Wszystkie były wzorowane na cenie systemu handlu uprawnieniami do emisji wynoszącej 30 euro za tonę w 2030 roku, mimo że ceny już obecnie przekraczały 80 euro za tonę. Ostatecznie zdecydowano się wtedy na wybór środkowy, choć już wówczas ówczesny minister środowiska Richard Brabec wskazywał, że 2038 był najpóźniejszą możliwą do pomyślenia datą.
Polski ambasador w Czechach do odwołania. Wszystko przez jeden wywiad o Turowie