Rząd planuje złożenie wniosku do Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej (TSUE) o uznanie nieważności decyzji UE ws. zakazu produkcji nowych aut spalinowych po 2035 r. i stwierdzenie, że została ona podjęta w oparciu o niewłaściwe przesłanki formalno-prawne, poinformowała minister klimatu i środowiska Anna Moskwa.
W marcu Rada przyjęła przepisy dotyczące redukcji emisji CO2 o 55 proc. dla nowych samochodów osobowych i o 50 proc. dla nowych samochodów dostawczych w latach 2030-2034 (w porównaniu z poziomami z 2021 r.). Zgodnie z nowymi przepisami, od roku 2035 na drogi będą mogły trafiać tylko samochody bezemisyjne.
Decyzja powinna być jednomyślna
– Z tą decyzją idziemy w najbliższym czasie do Trybunału Sprawiedliwości. Ona powinna być w oparciu o jednomyślność, bo wpływa na mix energetyczny, a była w oparciu o większość kwalifikowaną – powiedziała Moskwa w Radiu Zet.
– Z tym dokumentem i wieloma innymi w pakiecie Fit for 55 idziemy do Trybunału. Mam nadzieję, że będą państwa, które się przyłączą – dodała.
Czytaj też: Nie tylko zakaz dla samochodów spalinowych. Co to jest Fit for 55 i co jeszcze oznacza dla Polski?
Minister przypomniała, że w jednym z postępowań dotyczących żądania podejmowania decyzji dotyczących rynku gazu w oparciu o jednomyślność państw członkowskich, a nie kwalifikowana większość, do złożonej przez polski rząd skargi dołączyły Węgry.
– Liczę, że tutaj racjonalność zadziała, ale także podstawy formalno-prawne, które tutaj nie zostały zachowane – podkreśliła.
Polska wkrótce złoży wniosek
Pytana, kiedy wniosek zostanie złożony, powiedziała, że „w najbliższych dniach”.
– Każdy z tych dokumentów [tworzących tzw. Pakiet Fit for 55] ma swoją dynamikę i innego dnia wszedł w życie, więc nie możemy jednym pakietem składać tych wniosków – podkreśliła Moskwa.
Odnosząc się do pytania o zakres składanej skargi, powiedziała: – Będziemy się domagać zmiany podstawy prawnej czyli de facto decyzji Trybunału Sprawiedliwości, że wszystkie te decyzje zostały podjęte błędnie, na podstawie błędnej podstawy formalno-prawnej, a tym samym są nieważnymi dokumentami.
Interesuje cię energetyka i ochrona klimatu? Zapisz się na 300Klimat, nasz cotygodniowy newsletter
W lutym br. Parlament Europejski zatwierdził nowe cele redukcji do roku 2035 emisji CO2 wytwarzanych przez nowe samochody osobowe i dostawcze o 100 proc. w stosunku do roku 2021, poinformował Parlament. Pośrednie cele redukcji emisji na 2030 rok ustalono na 55 proc. dla samochodów osobowych oraz 50 proc. dla samochodów dostawczych.
W marcu natomiast nowe przepisy przyjęła Rada. Zmiany norm emisji CO2 dla samochodów osobowych i dostawczych jest częścią pakietu „Fit for 55”, który – według założeń – ma umożliwić UE ograniczenie emisji gazów cieplarnianych netto o co najmniej 55 proc. do 2030 r. w porównaniu z poziomem z 1990 r. oraz osiągnięcie neutralności klimatycznej w 2050 r.
Polecamy także:
- Co najmniej 80 tys. bezemisyjnych ciężarówek na drogach do 2030 r. To wymagania pakietu Fit for 55
- Samochody elektryczne na polskich drogach. Eksperci: Polska może zostać hubem produkcyjnym
- Zmierzch samochodów spalinowych to szansa dla gospodarki, która przyszła zbyt szybko
- Rachunek za Fit for 55. Polskie ciepłownictwo potrzebuje setek miliardów złotych