Liczba mieszkań, których budowę deweloperzy rozpoczęli we wrześniu była aż o 40,1 proc. większa niż rok wcześniej. Przybywa też pozwoleń na budowę. To wszystko oznacza, że podaż mieszkań wzrośnie. Ale ekonomiści studzą ten optymizm: to nie zatrzyma wzrostu cen metra kwadratowego już teraz.
Dane o liczbie rozpoczętych budów we wrześniu podał właśnie Główny Urząd Statystyczny. Z danych wynika, że inwestycje, jakie rozpoczynają deweloperzy, zaczynają się rozkręcać. Liczba mieszkań, których budowę rozpoczęto, w samym wrześniu była aż o 40,1 proc. większa niż rok wcześniej. Natomiast liczba pozwoleń na budowę wzrosła o 8,1 proc.
Bądź na bieżąco z najważniejszymi informacjami, subskrybując nasz codzienny newsletter 300Sekund! Obserwuj nas również w Wiadomościach Google.
Ale to wszystko nie wystarczy, by uzdrowić sytuację na rynku mieszkaniowym już teraz. Mieszkania, których budowy właśnie ruszyły, trafią na rynek za kilka kwartałów. A samo uzyskanie pozwolenia na budowę przez dewelopera wcale nie oznacza, że budowa faktycznie ruszy w krótkim terminie. Poza tym bardzo dobre dane za wrzesień nieco poprawiły obraz spodziewanej podaży mieszkań, ale nie na tyle, by wyjść z głębokiego dołka, w jakim się znalazła. Po pełnych dziewięciu miesiącach 2023 roku liczba rozpoczynanych budów jest mniejsza o 14,5 proc. w porównaniu z tym samym okresem poprzedniego roku. A pozwoleń na budowę, wydanych dla deweloperów jest w sumie mniej aż o 29 proc.
Ceny mieszkań jeszcze wzrosną
Póki co, według danych GUS, w okresie styczeń – wrzesień 2023 roku oddano do użytkowania 161,3 tys. mieszkań, tj. 3,4 proc. mniej niż w tym samym okresie roku 2022. Przy czym deweloperzy przekazali do eksploatacji 97,2 tys. mieszkań – o 2,4% mniej niż przed rokiem.
Na skutki cyklu w budownictwie mieszkaniowym zwracali uwagę ostatnio m.in. ekonomiści Credit Agricole Bank Polska. Jak pisali w swoim raporcie z jednej strony popyt rośnie i będzie rósł, nie tylko dzięki rządowemu programowi dopłat do oprocentowania kredytów, ale też stopniowej poprawie sytuacji gospodarczej. Z drugiej zaś mieszkania, których budowa rozpoczęła się w II poł. 2023 r. trafią na rynek dopiero w połowie 2025 roku.
Dlatego, zdaniem ekonomistów banku, ceny mieszkań nadal będą rosły. W tym roku dynamika wzrostu cen wyniesie 5 proc. rok do roku, 5,8 proc. w 2024 r. i 7,3 proc. w 2025.
oprac. Marek Chądzyński
Czytaj także:
- Ceny mieszkań rosną w zastraszającym tempie. „To dynamika boomu z 2021 roku”
- Ceny mieszkań idą w górę. Rynek nie nadąża za rosnącym popytem
- Miało być łatwiej o mieszkanie, wyszło jak zwykle. Bezpieczny kredyt 2% sztucznie podbija ceny
- Ceny mieszkań rosną w całej Europie. Polska nie jest tu wyjątkiem
- Nowe mieszkania jeszcze droższe. Kredyt 2% zwiększył popyt, a podaż wcale nie rośnie