Polskim priorytetem będzie zmniejszenie zależności energetycznej od Rosji – a więc utrzymanie węgla jako ważnego źródła energii – zamiast dążenia do neutralności klimatycznej – pisze Financial Times powołując się na słowa Piotra Naimskiego.
Naimski, który jest pełnomocnikiem rządu do spraw infrastruktury energetycznej, powiedział gazecie, że „nie jest możliwe ani wykonalne” dla Polski ograniczenie emisji dwutlenku węgla do zera do 2050 roku.
W kwietniu Grzegorz Tobiszewski, wiceminister energii, zapowiedział, że Polska chce zainwestować 140 mld zł, za które ma powstać 9 do 10 GW w offshore’owych farmach wiatrowych.
Dodatkowo rządzące obecnie Prawo i Sprawiedliwość chciałoby do 2040 roku wybudować sześć bloków elektrowni atomowych, które miałyby produkować jedną piątą potrzebnej w Polsce energii elektrycznej.
Jednak mimo planów budowy elektrowni jądrowych i wiatrowych na morzu, w 2040 roku Polska wciąż będzie generować około połowę swojej energii z węgla, powiedział Naimski Financial Timesowi.
Jak pisze FT, postawa Polski będzie bardzo dużym problemem dla nowej przewodniczącej Komisji Europejskiej Ursuli von der Leyen, dla której jednym z priorytetów jest umieszczenie Unii Europejskiej na drodze do osiągnięcia neutralności klimatycznej w 2050 roku.
W czerwcu Polska, z poparciem Czech, Węgier i Estonii, zablokowała decyzję o dążeniu UE do neutralności klimatycznej do 2050 roku.
Neutralność klimatyczna oznacza maksymalne ograniczenie emisji CO2 oraz zrównoważenie tych emisji, których ograniczyć się nie udało, np. poprzez sadzenie drzew.
Niedawno prezydent Francji Emmanuel Macron powiedział, że chciałby wysłać do Polski protestujących na rzecz klimatu. „Niech jadą protestować do Polski! Niech ktoś mi pomoże ruszyć tych, którzy nie chcą się zmienić” – powiedział Macron.
W Polsce dziś 80 proc. energii wytwarzane jest z węgla, a 112,5 tys. osób pracuje w górnictwie tego surowca – zdecydowanie najwięcej w całej UE.
Z naszego explainera (wyjaśniacza) dowiedz się więcej o tym, co to jest neutralność klimatyczna i dlaczego to taki problem dla Polski.
>>> Czytaj też: Mapa dnia: Śląsk straci 41 tys. miejsc pracy związanych z węglem. To najwięcej w całej UE