Exxon od lat 70-tych wiedział o złym wpływie swojej działalności na klimat, wynika z badania analizującego prognozy naukowców przygotowywane na zlecenie firmy. Mimo to koncern latami prowadził kampanie, które miały podważać takie twierdzenia.
Dziś amerykański ExxonMobil, największy na świecie koncern naftowo-gazowy głosi, że pragnie “stać się częścią odpowiedzi na zmianę klimatu i zagrożenia, które ona niesie”.
Tymczasem od lat zmuszony jest odpierać zarzuty strony społecznej o coś przeciwnego – że znał konsekwencje swojej działalności i z premedytacją ją kontynuował. A także prowadził wieloletnie i szeroko zakrojone kampanie mające na celu zakwestionowanie wpływu człowieka na zmiany klimatu.
Polecamy: Inaczej niż śniegu, smogu w górach nie zabraknie. A turysta i tak zapłaci opłatę klimatyczną
ExxonMobil jeszcze w 2019 roku wygrał proces w Nowym Jorku w tej sprawie. Wówczas oskarżycielom nie udało się udowodnić w sądzie, że koncern łamał prawo, zwodząc inwestorów i opinię publiczną poprzez bagatelizowanie wpływu zmian klimatu na interesy spółki. I to pomimo faktu, że w 2015 roku dziennikarskie śledztwo wykazało, że Exxon już w latach 70-tych pisał w służbowych notatkach o “dramatycznych dla środowiska” skutkach wydobycia, których doświadczymy przed 2050 rokiem.
Jednak nowe badania naukowców Uniwersytetu Harvarda oraz Instytutu Badań nad Klimatem z Poczdamu mogą zmienić przebieg przyszłych podobnych procesów. A toczy się ich dwadzieścia.
Exxon wiedział, nie powiedział
W badaniu opublikowanym na łamach czasopisma Science, naukowcy przeanalizowali wszystkie znane dokumenty Exxon, a potem ExxonMobil, jakie powstały na temat globalnego ocieplenia i zostały opublikowane między 1977 a 2003 rokiem. Wynika z nich, że wewnętrzne prognozy ekspertów Exxon miały trafność 63-83 proc. Exxon wiedział przykładowo, że temperatura Ziemi wzrośnie o ponad 1℃. A także że tempo ocieplenia będzie sięgało około 0,2℃ na dekadę.
Tak w Europie wycinano drzewa. Bez nich zmiany klimatu będą bardziej uciążliwe
Jak wskazywali autorzy badania, niektóre przewidywania były dokładniejsze niż te, którymi dysponowała wówczas NASA.
W tym samym czasie wieloletnie kampanie giganta paliwowego kładły nacisk na podważanie wartości ogólnodostępnej wiedzy naukowej o zmianach klimatu. Główna metoda, po jaką sięgano, polegała na mnożeniu wątpliwości. A także kwestionowaniu jakości analiz niekorzystnych dla koncernu, czy – szerzej – wydobycia paliw kopalnych. Podważano też tezy o wpływie działania człowieka na klimat.
Handlarze wątpliwościami na zlecenie
Naomi Oreskes, profesorka historii nauki na Uniwersytecie Harvarda zaangażowana w najnowsze badanie, powiedziała BBC News, że ustalenia z analizy dokumentów ExxonMobil pokazują, że firma „świadomie wprowadzała w błąd” opinię publiczną i rządy.
– Mieli do dyspozycji wszystkie te informacje, ale publicznie mówili bardzo, bardzo różne rzeczy – wyjaśniła.
Oreskes jest zaangażowana w badanie narracji i badań naukowych wokół zmian klimatu od dawna. Książka “Merchants of Doubt” z 2010 roku, której jest współautorką, opowiada o tym, jakimi działaniami i mechanizmami posługiwał się przemysł tytoniowy. Branża – mimo coraz liczniejszych dowodów naukowych, że jej produkt jest szkodliwy dla zdrowia – podważała związek między papierosami a rakiem płuc.
Jak wskazywała już wtedy Oreskes, identyczne strategie “podtrzymywania kontrowersji” wobec uzgodnionych wśród naukowców twierdzeń powielały potem koncerny paliwowe i wydobywcze, takie jak ExxonMobil.
Strategia ta polega na mnożeniu wątpliwości i pytań wobec tez, które są niekorzystne dla spółki. W obliczu niemożności zaprzeczenia tezom naukowców, skuteczniejszą strategią okazywało się konfundowanie opinii publicznej. Dlatego w jednym z wewnętrznych dokumentów Exxon można było przeczytać, że stanowiskiem spółki w tej sprawie będzie “podkreślanie niepewności wniosków naukowców”.
Czytaj też o tym, jak marketing firm tytoniowych dziś zwodzi nas ws. zdrowia publicznego: – Z punktu widzenia polityki zdrowotnej to jest też niesamowita okazja dla przemysłu, żeby zrenormalizować swój image i mówić: “Jesteśmy częścią rozwiązania, nie jesteśmy częścią problemu”. Przemysł wykorzystuje to bardzo mocno – wywiad z Mateuszem Zatońskim.
Wątpliwości potwierdzali też – zarówno w wypadku przemysłu tytoniowego, jak i sektora wydobycia i produkcji paliw – pozornie niezależni naukowcy finansowani przez takie koncerny. W innym badaniu profesor Uniwersytetu Drexel, Bob Brulle, wskazał 91 instytucji, które, zaprzeczały lub bagatelizowały ryzyko zmian klimatu. Odkrył, że w latach 2003-2007 ExxonMobil przekazał takim organizacjom 7,2 miliona dolarów. Dopiero w 2007 roku ExxonMobil ogłosił, że przestanie finansować takie organizacje w 2008 roku.
Lobbysta mówi, jak jest
ExxonMobil nie jest jedynym reprezentantem wielkiego biznesu, wobec którego stawiane są zarzuty o to, że mimo posiadania odpowiedniej wiedzy, postawił na podważanie jej prawdziwości.
W ostatnich latach na jaw wychodziły dokumenty sugerujące, że największe stowarzyszenia handlowe związane z ropą i gazem wiedziały o swoim wpływie na klimat już w latach 50-tych. Przemysł węglowy zdawał sobie sprawę już od lat 60-tych. A przedsiębiorstwa energetyczne, koncern naftowy Total oraz giganci motoryzacyjni Ford i General Motors – od lat 70-tych. Piszemy o tym tutaj.
Dziś nie da się zaprzeczyć zmianom klimatu, nie ryzykując ośmieszenia, jednak działania ExxonMobil nadal można postrzegać jako kontrowersyjne. W 2021 roku do mediów wyciekła wypowiedź lobbysty ExxonMobil w amerykańskim kongresie, Keitha McCoya, gdzie przyznawał, że spółka stara się “rozwadniać” politykę klimatyczną Stanów Zjednoczonych.
McCoy powiedział, że w przeszłości ExxonMobil agresywnie walczył z wiedzą naukową dotyczącą zmian klimatu. Po to, żeby zmaksymalizować zysk i zwrot dla akcjonariuszy. Powiedział też, że ExxonMobil dołączył do tzw. „grup cieni”, które zaprzeczały zmianom klimatu.
– Czy agresywnie walczyliśmy z niektórymi faktami naukowymi? Tak. Czy ukryliśmy naszą wiedzę? Absolutnie nie. Czy dołączyliśmy do niektórych z grup cieni, aby przeciwdziałać niektórym początkowym wysiłkom? Tak, to prawda. Ale nie ma w tym nic nielegalnego – mówił wtedy.
Zysk ponad ludźmi
ExxonMobil, BP i Shell, a także inne koncerny paliwowe w samych Stanach Zjednoczonych będą musiały stawić czoła ponad 20 pozwom wniesionym przez stany i miasta USA. Są oskarżane o to, że handlowały produktami ropopochodnymi ze świadomością ich szkodliwego wpływu na klimat.
Wielkie koncerny paliwowe wkładają wiele wysiłku w zasugerowanie, że są częścią rozwiązania problemu zmian klimatu. Ale badania takie, jak to opublikowane na łamach Science, powiększają stertę dowodów mówiących coś przeciwnego. Pozwolą też kwestionować czyste intencje klimatyczne koncernów w sądach. A być może kiedyś pociągnąć je do odpowiedzialności za przyczynienie się do zmian klimatu. Jednak tym razem nie na ich zasadach, ale takich, które określi społeczeństwo w imię wspólnego dobra.
Czytaj także:
- Dotacje do paliw kopalnych na świecie sięgnęły 700 mld dolarów. Podwoiły się w rok
- 5 osób złożyło pierwsze pozwy obywatelskie w Polsce w sprawie zmian klimatu
- Walka o klimat to nie jest rola banku centralnego. Prezes Fed twardo o wspieraniu zielonych inwestycji
- Śnieg w grudniu a globalne ocieplenie. Czym się różni pogoda od klimatu? [EXPLAINER]
- Streaming szkodliwy dla klimatu jak jazda samochodem? Liczymy ślad węglowy Internetu
- Nie tylko klimat. Zielona transformacja to mniej przedwczesnych zgonów i depresji
- Dobry obywatel głosuje i dba o klimat. W krajach rozwiniętych to oczywistość, ale Polska się wyróżnia
- Od zmian klimatu gorsza jest tylko wojna. Boimy się ich bardziej niż recesji, terroryzmu i pandemii