Szczyt inflacji w Polsce będzie już niebawem, sięgnie ona wówczas 16 proc. w ujęciu rocznym, Rada Polityki Pieniężnej w odpowiedzi podniesie stopy procentowy do 7 proc. To najnowsze prognozy ekonomistów PKO BP. Eksperci ostrzegają: dwucyfrowa inflacja zostanie z nami dłużej.
Spadek inflacji CPI do poziomu poniżej 10 proc. w ujęciu rocznym jest możliwy dopiero pod koniec przyszłego roku – zakładają analitycy PKO BP w swojej najnowszej prognozie makroekonomicznej. Niewiele pomoże nawet przedłużenie Tarczy Antyinflacyjnej do końca 2022 roku – wpływ rosyjskiej inwazji i różnorodnych szoków ekonomicznych na gospodarkę jest zbyt duży.
– Mocno proinflacyjne efekty rosyjskiej agresji podbijają prognozy inflacji na 2022-2023. Ze względu na silną inercję procesów cenowych, spadek inflacji CPI do jednocyfrowego poziomu prawdopodobny jest dopiero pod koniec 2023, nawet przy założeniu przedłużenia Tarczy Antyinflacyjnej – podaje PKO BP w najnowszym „Kwartalniku Ekonomicznym”.
Bank zakłada przy tym, że najbardziej prawdopodobnym scenariuszem jest utrzymanie działania Tarczy do końca roku. Według obecnych ustaleń, Tarcza ma działać do października.
– Przedłużenie do końca roku to nasz scenariusz bazowy – mówi Piotr Bujak, główny ekonomista banku.
PKO BP w swoich analizach zakłada inflację na poziomie 15,5 proc. rok do roku w lipcu, a szczyt inflacji w sierpniu, na poziomie ok. 16 procent – dodaje Bujak.
Następnie inflacja ma zacząć spadać, ale powoli. Większym prawdopodobieństwem odchyleń od prognozy PKO BP jest to, że inflacja w II połowie 2022 będzie wyższa, a nie niższa – zaznaczył Bujak, komentując założenia prognozy.
Dodatkowo w I kwartale przyszłego roku możliwe jest, że odczyt inflacji rocznej będzie wyższy, niż pod koniec 2022 – to dlatego, że PKO BP zakłada styczeń 2023 jako pierwszy miesiąc, gdy przestanie działać Tarcza Antyinflacyjna.
Jak jednak zaznacza główny ekonomista banku, to będzie jedynie zaburzenie statystyczne, wynikające ze zwiększenia się cen o podatek VAT, który obecnie w przypadku żywności czy paliw jest obniżony.
W kolejnych miesiącach przyszłego roku inflacja powinna nadal spadać.
– Oczywiście jest możliwe, że w przyszłym roku, który będzie rokiem wyborczym, nadal będzie działać Tarcza, nawet do końca 2023 – zaznacza Bujak. A to oznaczałoby przesunięcie momentu odbicia i dodania VAT-u do cen.
Istotne jest także to, że PKO BP spodziewa się większych spadków inflacji bazowej niż CPI. Ta druga jest dużo bardziej podatna na zewnętrzne czynniki, powodujące wzrost cen, jak podwyżki na światowych rynkach żywności i surowców energetycznych.
Krajowe czynniki napędzające inflację będą tym samym słabnąć, a większy wpływ na jej poziom utrzymają czynniki zewnętrzne.
O ile wzrosną stopy procentowe
W związku z przedłużającą się inflacją, Rada Polityki Pieniężnej nadal utrzyma stopy procentowe na wysokim poziomie, aż do drugiego kwartału 2023. Dopiero od drugiej połowy przyszłego roku ekonomiści największego polskiego banku spodziewają się stopniowego zmniejszania stóp.
Ich zdaniem w III kwartale tego roku dobijemy do największego poziomu stóp – PKO BP spodziewa się, że w lipcu i wrześniu Rada Polityki Pieniężnej podniesie stopy dwukrotnie po 50 pkt bazowych. Tym samym stopa referencyjna wzrośnie ostatecznie do 7 proc. i pozostanie na takim poziomie przez kolejne kwartały.
Pierwszej obniżki, o 50 pb, analitycy banku spodziewają się w III kwartale 2023 roku.