Polska delegacja ma w poniedziałek podpisać list intencyjny z koreańskim KHNP w sprawie budowy w Polsce elektrowni atomowej. Według wcześniejszych deklaracji wicepremiera Jacka Sasina, ma to być projekt biznesowy, realizowany obok projektu rządowego.
O planowanym podpisaniu listu intencyjnego z Korea Hydro and Nuclear Power poinformował portal Business Korea. Informację podały też Dziennik Gazeta Prawna i Rzeczpospolita.
Podpisanie listu ma nastąpić w poniedziałek 31 października .
Projekt z Koreańczykami miałby realizować ZE PAK – spółka energetyczna z grupy Zygmunta Solorza-Żaka. Według Rzeczpospolitej, miał on zabiegać w rządzie o możliwość współpracy przy projekcie jądrowym.
Oferta korzystna cenowo
Gazeta podała też, że oferta koreańską jest najkorzystniejsza cenowo spośród trzech złożonych polskiemu rządowi.
Szacunkowa wartość projektu oferowanego przez koreański KHNP za 6 reaktorów o mocy 8,4 GW to według gazety ok. 26,7 mld dolarów. Oferta amerykańska za 6 reaktorów o mocy 6,7 GW jest warta ok. 31,3 mld dolarów. Najdroższa była francuska oferta. W zależności od wariantu, od 4 do 6 reaktorów o mocy od 6,6 do 9,9 GW, cena wynosiła od 33 do 48,5 mld dolarów.
Wicepremier i minister aktywów państwowych Jacek Sasin mówił w tym tygodniu, że partnerem strategicznym dla rządowej elektrowni jądrowej najprawdopodobniej będzie Westinghouse. Jednocześnie partnerem projektu biznesowego może zostać KHNP.
„Opcja wyboru Stanów Zjednoczonych do inwestycji w Polsce dla Korei też nie jest taka zła, bo daje możliwość współpracy trójstronnej. Gdyby to Stany Zjednoczone miały budować reaktor w Polsce jest bardzo prawdopodobne, że w jakiejś części podwykonawcą byłyby właśnie firmy z Korei, na przykład dostarczałyby podzespoły albo paliwo jądrowe. Reaktory AP1000, które budują USA są zgodne z koreańską technologią. A ponieważ Stany Zjednoczone są najważniejszym sojusznikiem Korei i są najważniejszym sojusznikiem Polski to logiczna wydaje się taka właśnie współpraca trójstronna”, mówiła w wywiadzie dla 300Gospodarki dr Joanna Beczkowska z Ośrodka Spraw Azjatyckich Uniwersytetu Łódzkiego.
Wcześniej amerykański Westinghouse podał do sądu KHNP. Według niego koreańska firma nie może oferować innym państwom budowy reaktora jądrowego APR1400 bez jego zgody.
Kiedy decyzja o wyborze partnera
Minister klimatu i środowiska Anna Moskwa mówiła w czwartek 27 października, że decyzja w sprawie wyboru partnera strategicznego dla elektrowni jądrowej zapadnie do końca listopada.
Oferty na budowę elektrowni jądrowych w Polsce złożyły Westinghouse, KHNP i francuski EDF. Zgodnie z Polityką Energetyczną Polski do 2040 r., w naszym kraju mają powstać elektrownie jądrowe o mocy łącznie od 6 do 9 gigawatów.
Pierwszy blok elektrowni, o mocy około 1-1,6 GW ma rozpocząć pracę w 2033 r. Spółka Polskie Elektrownie Jądrowe wybrała pod koniec 2021 r. Lubiatowo-Kopalino w gminie Choczewo na lokalizację tej jednostki.
Czytaj także:
- Trzy oferty budowy elektrowni jądrowej w Polsce. Co proponują Francja, Korea i USA? [EXPLAINER]
- Sasin: Amerykanie są najbliżej budowy elektrowni jądrowej. Ale i dla Koreańczyków coś się znajdzie
- Westinghouse podał do sądu KHNP. Czy Korea może oferować Polsce reaktor bez zgody firmy z USA?
- O tym kto wybuduje elektrownie jądrową w Polsce rząd zdecyduje w listopadzie