Projekt CPK pochłonął już 2,7 mld zł. Wielokrotnie mówiłem, że audyt jest po to, żeby projekt naprawić, będziemy kontynuować te części, które mają dzisiaj uzasadnienie – powiedział w czwartek w Sejmie pełnomocnik ds. budowy Centralnego Portu Komunikacyjnego, Maciej Lasek.
– Mówimy o prawidłowości prowadzenia inwestycji i wydawania środków, nie mówimy o tym, czy jest zasadny. Debata o zasadności projektu powinna być przeprowadzana sześć-siedem lat temu. Dzisiaj wy budujecie narrację, że my dyskutujemy, czy to jest potrzebne. A my mówimy: sprawdźmy, jak to jest realizowane – mówił Maciej Lasek, pełnomocnik ds. budowy Centralnego Portu Komunikacyjnego.
Czytaj także: Projekt CPK to nie powinien być cep na przeciwników politycznych. Wywiad z Maciejem Wilkiem
– Gdybyśmy chcieli zlikwidować ten projekt, nie ma nic prostszego, a my chcemy projekt naprawić, czyli to, co zepsuliście – zwracał się do poprzedników z rządu Prawa i Sprawiedliwości.
Lasek stwierdził, że harmonogramy oddania inwestycji są nierealne, o czym miała wiedzieć sama spółka.
Jak dodał, projekt CPK pochłonął już 2,7 mld zł. – Wielokrotnie mówiłem, że audyt jest po to, żeby projekt naprawić, będziemy kontynuować te elementy, które mają dzisiaj uzasadnienie – stwierdził Maciej Lasek.
Jednocześnie zaprzeczył, jakoby nowy rząd chciał likwidować projekt Kolei Dużych Prędkości. – Projekt będzie realizowany, m.in. wtedy, kiedy wnioski będą dobrze przygotowane (…) i kiedy harmonogramy będą realne – tłumaczył przyczyny audytu.
Czytaj także:
- Projekt CPK to nie powinien być cep na przeciwników politycznych. Wywiad z Maciejem Wilkiem
- Piotr Malepszak: Audyt na kolei jest konieczny. Błędy widać gołym okiem [WYWIAD]
- CPK to projekt polityczny i dużo na tym traci. Wywiad z Tomaszem Wardakiem, autorem pierwszej książki o CPK
- Najlepszy lotnik w Sejmie bierze się za CPK. Maciej Lasek pod lupą branżowych ekspertów