Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów (UOKiK) w wyniku kontroli rynku węgla stwierdził, że nie zaobserwowano istotnego wzrostu marży handlowej, tj. różnicy między średnią ceną zakupu węgla przez składy a średnią ceną jego sprzedaży od lutego do lipca 2022 r., podał Urząd. Nie zaobserwowano również porozumień ograniczających konkurencję.
– Pozyskane przez nas dotychczas informacje nie wskazują, że pomiędzy przedsiębiorcami prowadzącymi składy węgla mogło dojść do porozumień ograniczających konkurencję. Wyższe ceny węgla oraz ograniczenia w jego dostępności wynikały z przyczyn zewnętrznych, które były przede wszystkim skutkiem rosyjskiej agresji na Ukrainę – powiedział prezes UOKiK Tomasz Chróstny.
Wzrostowi cen towarzyszył niedobór węgla w składach.
– Po 24 lutego br. znacznemu zmniejszeniu uległa ilość i wartość dokonywanych przez nie zakupów. Główną przyczyną była utrata stałych źródeł dostaw. 77 proc. badanych przedsiębiorców potwierdziło, że krajowi dostawcy lub importerzy odmówili im dostarczenia towaru. Jako główne powody odmowy podano brak węgla lub jego ograniczoną ilość oraz embargo na produkty z Rosji i Białorusi – podano.
UOKiK ocenia, że przyczyną wzrostu cen w składach węgla były głównie rosnące koszty zakupu ponoszone przez tych przedsiębiorców po 24 lutego 2022 r.
– Od wybuchu wojny w Ukrainie ceny sprzedaży wszystkich sortymentów rosły proporcjonalnie do wzrostu cen ich zakupu przez składy od dostawców lub importerów – dodano.
W ramach trwającego badania rynku, które obejmuje swoim zakresem producentów węgla (kopalnie) oraz kilkudziesięciu największych importerów i dystrybutorów, zostanie m.in. określona wielkość i wartość rynku wprowadzania węgla do obrotu dla sektora drobnych odbiorców, w tym gospodarstw domowych.
W lipcu br. prezes UOKiK wszczął postępowanie wyjaśniające dotyczące sytuacji na rynku węgla. W pierwszym etapie, przy wsparciu Inspekcji Handlowej, sprawdzeni zostali przedsiębiorcy prowadzący składy węgla. Kontrola objęła 201 podmiotów prowadzących łącznie 255 punktów sprzedaży. Działalność składów węgla ma głównie charakter lokalny. Dlatego dla uzyskania jak najbardziej reprezentatywnej próby, kontrolą objęto podmioty działające w różnych miejscowościach położonych na terenie każdego województwa, dla których sprzedaż paliw stałych stanowi główny przedmiot działalności. Badani przedsiębiorcy w roku 2021 r. dostarczyli do odbiorców końcowych ok. 1,5 mln ton paliw stałych, co stanowiło ok. 17 proc. zapotrzebowania gospodarstw domowych.
Polskie „czarne złoto”. Ile jest jeszcze węgla w polskich złożach?