Rząd pracuje nad nowym rozwiązaniem, które miałoby zwiększyć dostępność kredytów mieszkaniowych dla młodych rodzin, wynika z wypowiedzi prezesa Prawa i Sprawiedliwości Jarosław Kaczyński.
Szef PiS na spotkaniu z sympatykami w Stalowej Woli stwierdził, że rozważane jest rozwiązanie, w którym młode małżeństwa mogłyby się ubiegać o preferencyjny kredyt mieszkaniowy, oprocentowany na poziomie 2 proc. rocznie.
– Jest rozważana taka propozycja, żeby młode rodziny mogły dostawać kredyt na mieszkanie na 2 proc., czyli z bardzo niskim oprocentowaniem – powiedział prezes PiS.
– To mogłoby być około 50 tys. rodzin rocznie. Za mało oczywiście, ale lepszy rydz niż nic. Różnicę do tych 2 proc. regulowałby Bank Gospodarstwa Krajowego – powiedział Jarosław Kaczyński.
Prezes PiS w ten sposób odpowiedział na pytanie, czy rząd planuje przedłużenie wakacji kredytowych, gdyby wyższe stopu procentowe utrzymywały się dłużej, niż tylko do końca roku. Jak powiedział ma nadzieję, że już pod koniec przyszłego roku Rada Polityki Pieniężnej zacznie obniżać stopy procentowe.
Jak spadła zdolność kredytowa
Dostępność kredytów mieszkaniowych radykalnie spadła w wyniku serii podwyżek stóp procentowych, przeprowadzonych przez RPP. Dodatkowym czynnikiem było wprowadzenie przez Komisję Nadzoru Finansowego nowej rekomendacji dla banków. Według niej zdolność kredytowa ma być liczona tak, jakby stopy procentowe były wyższe o 5 pkt procentowych, niż w rzeczywistości.
Według wyliczeń Jarosława Sadowskiego, analityka firmy Expander, po ostatniej lipcowej podwyżce stóp para z dochodem 6000 zł netto może liczyć jedynie na 270 tys. zł kredytu. A jeszcze tok temu mogła dostać 550 tys. zł kredytu. P
To też przekłada się na dostępność mieszkań. Przed rokiem małżeństwo o dochodzie 6000 zł na rękę mogła kupić np. 60 metrów kwadratowych. Obecnie przy takiej samej cenie metra, dostępna powierzchnia mieszkania spadnie do 30 metrów kwadratowych.
To już przekłada się na sprzedaż kredytów. Według danych Biura Informacji Kredytowej banki i SKOK-i udzieliły w lipcu 2022 r. o 62,7 proc. mniej kredytów mieszkaniowych niż rok wcześniej. W ujęciu wartościowym spadek wyniósł 62,5 proc. rok do roku, do poziomu najniższego od lutego 2015 r.
Polecamy także:
- Polacy masowo biorą wakacje kredytowe. Prawie połowa kredytów zawieszona
- Co zamiast WIBOR? Znamy nowy wskaźnik, który zdecyduje o wysokości rat kredytów
- Zaskakujący wzrost inflacji w sierpniu. Co to oznacza dla kredytobiorców?
- Obligacje zamiast podwyżek stóp? „Nie możemy spowodować katastrofy u kredytobiorców”