Rząd w Oslo chce, aby największy na świecie państwowy fundusz majątkowy przeznaczył więcej pieniędzy na akcje amerykańskie.
Rząd kraju przedstawił wczoraj plany zmiany indeksu referencyjnego dla akcji norweskiego funduszu naftowego i gdyby one zostały przyjęte fundusz – a to największy pojedynczy inwestor na świecie, posiadający średnio 2,5 proc. wszystkich notowanych spółek w Europie i 1,5 proc. wszystkich akcji na świecie – zmniejszyłby swoje zaangażowanie kapitałowe w Europie z 33 proc. do 26,5 proc., pisze Financial Times.
Ekspozycja na Amerykę Północną wzrosłaby z 41,6 proc. do 48 proc., pozostając jednocześnie stabilną na innych rozwiniętych i rozwijających się rynkach.
Oznaczałoby to sprzedaż akcji europejskich o wartości 50 mld dol. na rzecz akcji północnoamerykańskich.
Tym razem jako Europejczycy mamy jednak nadzieję, że ten transatlantyk nie wypłynie z portu, a pomysł rozbije się o górę lodową jeszcze na etapie idei.
Fundusze Norweskie i EOG przekażą Polsce 165 mln euro na rzecz środowiska i klimatu