Rodziny z co najmniej czwórką dzieci nie zapłacą podatku dochodowego, jeśli ich dochód roczny nie przekroczy 230 tys. zł. Taki skutek będzie miało wprowadzenie zerowego PIT dla dużych rodzin i podniesienia kwoty wolnej. Nadal będą działały istniejące już w systemie ulgi prorodzinne.
Jaki pierwszy o propozycji zerowego PIT napisał Dziennik Gazeta Prawna. W mediach społecznościowych tę informację potwierdził Kamil Bortniczuk z partii Republikanie, której członkowie zasiadają w klubie PiS:
Potwierdzam! Poprawkę dot. "0 PIT" dla rodzin, który ogłosiłem na konwencji @Republikanie_ 20.06, złoży dziś w trakcie 2. czytania nasz poseł @TomaszewskiWlod.
Jej treść została ostatecznie wynegocjowana z @MF_GOV_PL
Zakłada zwolnienie z PIT dochodu rodzin 4+ do 170k rocznie!
— Kamil Bortniczuk (@KamilBortniczuk) September 23, 2021
Ulgę popiera Ministerstwo Finansów. W praktyce to radykalne zwiększenie kwoty wolnej od podatku dla osób wychowujących czworo dzieci i więcej. Jak tłumaczył wiceminister finansów Jan Sarnowski, po zsumowaniu ze standardową kwotą wolną w wysokości 30 tys. zł suma wolna od opodatkowania w takiej rodzinie wyniesie 115 tys. zł na jednego rodzica, czyli w przypadku wspólnego rozliczenia z małżonkiem będzie to 230 tys. zł rocznie.
Nowa preferencja nie pozbawia prawa do ulgi na wychowanie dzieci, która jest w systemie podatkowym już od wielu lat.
-Co istotne z ulgi będą mogli korzystać nie tylko osoby rozliczające się według skali podatkowej, ale też osoby prowadzące działalność gospodarczą i płacące liniowy PIT, albo podatek ryczałtowy od przychodów ewidencjonowanych – mówił wiceminister Sarnowski.
Dodatkowy koszt to około 330 mln zł. MF wylicza, że z nowego rozwiązania skorzysta około 110 tys. podatników.
-Można więc powiedzieć, że zostanie nim objętych około 55 tys. rodzin – mówił wiceminister Sarnowski.
Sejmowa Komisja Finansów Publicznych w czwartek obraduje na ustawami podatkowymi z Polskiego Ładu