Orlen apeluje, by nie kupować paliwa na zapas. Informuje też, że dostawy na stacje przebiegają bez zakłóceń.
Paliwa na stacjach nie zabraknie – uspokaja biuro prasowe PKN Orlen w oświadczeniu na Twitterze (X).
– Po raz kolejny podkreślamy, że dostawy paliw na stacje Orlen oraz naszych klientów hurtowych, z którymi mamy zawarte umowy, przebiegają bez zakłóceń. Zapewnienie stabilnej dostępności paliw jest naszym priorytetem – powiedział w oświadczeniu Adam Kasprzyk, dyrektor ds. komunikacji korporacyjnej w Orlenie.
– Przy wyłączeniu nieprzewidzianych wahań czy zdarzeń na rynku, na które koncern nie ma wpływu, scenariusz braku paliw bądź nagłego wzrostu cen nie zagraża Polsce – dodał Kasprzyk.
Polska ma obecnie najtańsze paliwo w Europie, a średnia cena za litr benzyny wynosi 1,33 euro (stan na 21 września 2023 r.). Jednocześnie ceny oleju napędowego są drugie najtańsze w skali Europy.
To efekt osłabienia się złotego w wyniku obniżki stóp procentowych oraz spadku detalicznych cen paliw w kraju, mimo wzrostu cen ropy na światowych rynkach. Orlen jako polski monopolista w ostatnim czasie obniżył hurtowe ceny, które teraz są na najniższym poziomie od początku 2022 roku. Pisaliśmy o tym w tym tekście.
Według analityków think tanku Polityka Insight Orlen wyprzedaje swoje strategiczne zapasy. Jednak w oświadczeniu Adam Kasprzyk uspokoił, że spółka ma na tyle paliwa, by pokryć własne zapotrzebowanie. Koncern nie odniósł się do tych doniesień i zasłania się tajemnicą przedsiębiorstwa.
Czytaj także:
- Orlen przejmie kontrolę nad austriacką siecią stacji paliw. KE wyraziła zgodę
- Świat kłóci się o przyszłość paliw kopalnych. Sukces szczytu COP28 wisi na włosku
- Niskie ceny paliw obniżą inflację we wrześniu. Duży bank publikuje swoje prognozy
- Polregio porozumiał się ze związkami zawodowymi. Ale widmo strajku wciąż wisi w powietrzu