Słowacja i Rumunia będą domagały się obniżenia poziomu ochrony niedźwiedzi, co pozwoliłoby na ich selektywny odstrzał. Zgłoszą projekt w tej sprawie na najbliższym posiedzeniu Rady Ministrów Środowiska UE. Słowacki rząd złożył taką deklarację po ostatnich atakach niedźwiedzi w Tatrach.
Ataki niedźwiedzi na ludzi, do jakich doszło w Tatrach w ostatnich dniach sprawiły, że ponownie zaczęto zwracać uwagę na te zwierzęta. I o ile w Polsce mówi się o niepotrzebnej tragedii, o tyle Słowacja i Rumunia chcą podjąć konkretne kroki.
Niedźwiedzie z mniejszą ochroną
Słowackie ministerstwo środowiska zapowiedziało, że wraz z Rumunią przedstawi na następnym posiedzeniu Rady Ministrów Środowiska UE propozycję przeklasyfikowania niedźwiedzi do niższej kategorii ochrony na liście chronionych gatunków. Wskazano, że populacja tych zwierząt urosła, więc nie są już zagrożone i mogą być selektywnie odstrzeliwane. Donosi o tym BBC.
U naszych południowych sąsiadów dyskusja o poluzowaniu regulacji dotyczących ochrony niedźwiedzi trwa już od dawna. Bo w ostatnich latach na Słowacji doszło do kilku ataków niedźwiedzi na ludzi i zwierzęta gospodarskie. Najgłośniejszy był ten z 2021 r., kiedy po 100 latach, odnotowano śmiertelny atak niedźwiedzia na człowieka. Poza tym w lipcu ubiegłego roku o zajęcie się tymi zwierzętami postulowali leśnicy i rolnicy, którzy uważają, że liczba ataków na gospodarstwa wzrosła.
Do tej pory w UE o zmianie kategorii na liście chronionych gatunków mówiło się w odniesieniu do wilków. W grudniu 2023 roku Komisja Europejska zaproponowała zmianę statusu wilka ze „ściśle chronionego” na „chroniony”. Chodzi o kategorię z konwencji berneńskiej o ochronie gatunków, której stronami są państwa UE. W praktyce oznacza to, że w UE pod pewnymi warunkami mogłyby być znów możliwe polowania na wilki.
Atak nie tylko w górach, ale i w mieście
Dlaczego akurat teraz ponownie zwrócono uwagę na niedźwiedzie? W weekend media obiegły dwie informacje o zdarzeniach z udziałem tych zwierząt. Najpierw do tragicznego zdarzenia doszło w Tatrach po polskiej stronie. 31-letnia Białorusinka, ścigana przez niedźwiedzia, spadła w przepaść i zginęła. Towarzyszącemu jej mężczyźnie udało się uciec przed zwierzęciem. Był uwięziony nad półką skalną, ale nie odniósł poważnych obrażeń.
Chcesz być na bieżąco? Subskrybuj 300Sekund, nasz codzienny newsletter!
Dzień później dwie osoby trafiły do szpitala po ataku niedźwiedzia w słowackim mieście Liptovský Mikuláš. W wyniku ataku 49-letnia kobieta doznała obrażeń ramienia, a 72-letni mężczyzna miał rany na głowie. Niedźwiedź biegał wzdłuż drogi i w pewnym momencie rzucił się na osoby idące chodnikiem. W mediach społecznościowych pojawiły się filmy z ataku:
‼️🐻 Bear in the center of Liptovský Mikuláš #ThisIsSlovakia
🎥: Marika Trnkova Bizubova / Facebook #medved #bear #medvednica #medveď #slovensko #slovakia #liptovskymikulas #danger #wildlife #animal #bears pic.twitter.com/kx76SmFJUZ
— This Is Slovakia (@ThisIsSlovakia_) March 17, 2024
To też może Cię zainteresować:
- W poszukiwaniu straconego czasu, czyli jak natura może pomóc nam w odzyskaniu równowagi
- Zmiany klimatu widać gołym okiem. Oto najbardziej jaskrawe przykłady z ostatnich miesięcy
- UE na wojnie z przestępcami środowiskowymi. Chce ścigać m.in. nielegalny handel drewnem
- Przyroda w UE ma być lepiej chroniona. Parlament przegłosował nowe prawo
