Rosyjska inwazja na Ukrainę przyniesie spadek globalnego wzrostu gospodarczego o 1 proc. i wzrost inflacji o 2,5 proc. na całym świecie – prognozuje OECD. Według organizacji, efekty gospodarcze trwającej od trzech tygodni nie ograniczą się do Europy.
Rosyjska inwazja na Ukrainę może zaszkodzić całej globalnej gospodarce i przyspieszyć inflację na całym świecie. Zresztą jej wpływ na światową ekonomię już jest odczuwalny – wskazuje w swoim najnowszym raporcie OECD, czyli Organizacja Współpracy Gospodarczej i Rozwoju (zrzeszająca kilkadziesiąt najbardziej rozwiniętych demokratycznych państw świata).
– Wojna, którą prowadzi Rosja, skutkuje katastrofą humanitarną w Ukrainie. Poza tym szkody gospodarcze, które przynosi, już są odczuwalne na całym świecie. A mogą jeszcze stawać się coraz bardziej dotkliwe i długotrwałe – tak otwiera swój raport OECD.
Jakich skutków gospodarczych spodziewa się organizacja? Będzie to m. in. wzrost inflacji o ok. 2,5 proc. w stosunku do obecnego poziomu w skali globu.
To dlatego, że choć wartość produkcji Rosji i Ukrainy nie mają znacznego udziału w całej światowej produkcji, to obydwa kraje wytwarzają kluczowe towary. Zarówno Rosja i Ukraina to jedni z największym eksporterów nawozów, surowców mineralnych, węglowodorów czy żywności.
Już pierwsze trzy tygodnie wojny doprowadziły do „znacznych wstrząsów gospodarczych i finansowych, zwłaszcza na rynkach towarowych, z gwałtownie rosnącymi cenami ropy, gazu i pszenicy”, wskazuje OECD.
Do tego zdrożeją akurat takie towary, których wyższe ceny najmocniej uderzą w najbiedniejsze części społeczeństwa.
Według prognozy OECD, najbardziej mają ucierpieć kraje strefy euro.
Szacunki organizacji opierają się na założeniu, że wstrząsy na rynkach towarowych i finansowych, które wystąpiły w pierwszych dwóch tygodniach konfliktu, utrzymują się przez co najmniej rok i obejmą głęboką recesję w Rosji, przy spadku produkcji o ponad 10 proc. i wzroście inflacji w tym kraju o blisko 15 pkt. procentowych.
Drogi wyjścia z kryzysu
OECD podaje też przykłady działań, jakie mogą podjąć rządy, żeby zabezpieczyć swoich obywateli przed skutkami spowolnienia gospodarczego i wzrostu inflacji?
Jedna z propozycji to wprowadzenie cen maksymalnych na energię czy niższych podatków (np. poprzez obniżkę VAT-u na paliwa). Jeszcze skuteczniejszy efekt mogą mieć bezpośrednie transfery w postaci dodatków antyinflacyjnych dla ludzi o niższych i średnich dochodach – wskazuje OECD. Problem? „Ich wprowadzenie może zająć więcej czasu i nie wpłynąć bezpośrednio na rynkowe ceny energii”, podaje raport.
W przypadku cen energii państwa powinny na większą skalę wykorzystywać odnawialne źródła do jej wytwarzania. Nie wiąże się to z koniecznością importu surowców energetycznych, za które trzeba płacić. Konieczne są także długoterminowe inwestycje w zieloną energię, w tym jądrową, podaje OECD.
Jak jednak sfinansować inwestycje i dodatkowe świadczenia w okresie, gdy spada PKB? Rozwiązanie, jakie proponuje OECD, nie ma wiele wspólnego z zaciąganiem kolejnych długów u międzynarodowych instytucji pożyczkowych czy emisją obligacji. Zamiast tego, sugeruje dodatkowe opodatkowanie zysków firm energetycznych.
Innym rozwiązaniem może być odpowiednia polityka pieniężna.
Stabilne, rozwinięte gospodarki, powinny kontynuować postpandemiczne zacieśnianie polityki pieniężnej, czyli podwyższać stopy procentowe – uważają analitycy OECD. Ale ostrożnie, dodają. Władze monetarne muszą bacznie obserwować, jak rozwija się sytuacja w Ukrainie.
– Wolniejsze tempo normalizacji polityki pieniężnej będzie dobre dla gospodarek, w których inflacja bazowa (nie obejmującą żywności i cen energii) jest niska, presja płacowa jest nadal niewielka, a negatywny wpływ wojny na wzrost gospodarczy jest największy – wskazuje OECD.
Jako możliwe rozwiązania – odpowiednie dla wszystkich gospodarek – OECD wypunktowuje: skup aktywów przez banki centralne, rozszerzone linie swapów walutowych i tymczasowe złagodzenie bankowych regulacji ostrożnościowych. Zastosowanie ich w razie konieczności może pomóc „zmniejszyć napięcia i niedobory płynności na rynkach finansowych”.
Czytaj też:
- Kryzys energetyczny. Skąd wzięły się wysokie ceny gazu w Europie?
- Jeśli wojna potrwa dłużej, 90% Ukraińców wpadnie w ubóstwo. 20 lat zysków ekonomicznych utracone
- Polska jak blok o 100 mieszkaniach – w ośmiu nie ma łazienki, w pięciu skrajne ubóstwo. To obraz z nowego „Raportu o biedzie”
- Rząd będzie pracować nad zakazem wyłączania prądu w zimie. Przepis ma chronić uboższych odbiorców energii
Więcej o wojnie w Ukrainie przeczytasz w tym wątku.
O tym, jak można pomóc Ukrainie, piszemy w tym artykule: Jak pomóc Ukrainie? Lista zweryfikowanych zbiórek i organizacji pomocy humanitarnej