Inflacja bazowa po wyłączeniu cen żywności i energii spadła w czerwcu wobec poziomu z maja, ale pozostanie podwyższona w kolejnych kwartałach, ocenia prezes Narodowego Banku Polskiego (NBP) i przewodniczący Rady Polityki Pieniężnej (RPP) Adam Glapiński.
– Dane GUS pozwalają też szacować, że w czerwcu tzw. inflacja bazowa – a więc dynamika cen po wyłączeniu cen żywności i energii – chociaż niższa niż w miesiącu poprzednim, nadal jest wyraźnie wyższa niż inflacja ogółem. I nasze prognozy, projekcje pokazują, że w kolejnych kwartałach inflacja bazowa nadal będzie utrzymywać się na podwyższonym poziomie. Ostatecznie spadnie do właściwego poziomu, ale to jest uporczywe i trwa długo – powiedział Glapiński podczas konferencji prasowej.
NBP podał wcześniej, że inflacja bazowa po wyłączeniu cen żywności i energii wyniosła 3,8 proc. w maju 2024 r. w ujęciu rocznym wobec 4,1 proc. r/r w poprzednim miesiącu.
Jak podał w ub. tygodniu Główny Urząd Statystyczny (GUS), według wstępnych danych, inflacja konsumencka wyniosła 2,6 proc. w ujęciu rocznym w czerwcu 2024 r. (wobec 2,5 proc. r/r w maju).
Kiedy obniżka stóp procentowych?
Glapiński mówił także o możliwej obniżce stóp procentowych. Jego zdaniem pojawi się ona najwcześniej w 2026 roku.
– O obniżce stóp procentowych możemy zapomnieć, kiedy inflacja rośnie – i to znacząco: z 2,5 proc. do 5 proc. prawie. Taka możliwość się najwcześniej może pojawić w 2026 roku, jak już inflacja zacznie spadać i tak dalej – mówił prezes NBP.
Dodał, że pod koniec br. inflacja będzie zbliżona do 5 proc. r/r, natomiast bank centralny zakłada, że nie powinna przekroczyć tego poziomu.
Wcześniej wskazał, że zgodnie z wynikami lipcowej projekcji NBP, powrót inflacji do celu – po wzroście w II połowie tego roku i na początku przyszłego roku – nastąpi w 2026 roku.
Czytaj także: Zła wiadomość dla posiadaczy kredytów. Stopy procentowe w Polsce ani drgną do końca roku
Prezes NBP powiedział też, że oczekiwany wzrost cen energii elektrycznej, gazu ziemnego i energii cieplnej podwyższy inflację konsumencką o 1,6 pkt proc. w lipcu br. i o 1,3 pkt proc. w styczniu 2025 r.
Lipcowa projekcja inflacyjna NBP zakłada, że inflacja znajdzie się z 50-procentowym prawdopodobieństwem w przedziale w przedziale 3,1-4,3 proc. w 2024 r. (wobec 2,8-4,3 proc. w projekcji z marca br.), 3,9-6,6 proc. w 2025 r. (wobec 2,2-5 proc.) oraz 1,3-4,1 proc. w 2026 r. (wobec 1,5-4,3 proc.).
W najbliższych kwartałach dynamika cen konsumpcyjnych prawdopodobnie wzrośnie i będzie wyższa od celu inflacyjnego NBP, do czego przyczyni się podwyższenie cen energii, podkreśliła RPP w komunikacie po swoim posiedzeniu.
RPP nie zmieniła w środę stóp procentowych. Rada utrzymuje stopy procentowe na niezmienionym poziomie (z główną stopą referencyjną w wysokości 5,75 proc.) po tym, jak we wrześniu i październiku 2023 r. obniżyła je o łącznie 100 pb.
Polecamy także:
- Jest decyzja w sprawie stóp procentowych. W RPP bez zaskoczeń
- Na te dane czekał rynek. Wiemy, jaka była inflacja w czerwcu
- Bezrobocie w Polsce historycznie niskie. A może spaść jeszcze bardziej
- W sklepach ruch coraz większy. Są nowe dane GUS o sprzedaży detalicznej