Aż 13 z 15 największych systemów rowerów miejskich w Polsce zanotowano spadek liczby wypożyczeń w zeszłym roku, wynika z raportu stowarzyszenia Mobilne Miasto.
System publicznego roweru miejskiego obecny jest w Polsce w 100 miastach.
Łącznie dostęp do tej usługi w swoim miejscu zamieszkania ma ok. 12 mln osób, którym służyło w minionym sezonie ponad 26 tys. jednośladów. Liczba zarejestrowanych użytkowników rowerów w całym kraju przekroczyła 2,6 mln.
Jednak zgodnie z danymi Mobilnego Miasta w niemal 90 proc. spośród 15 najbardziej rozbudowanych systemów bikesharingowych w Polsce liczba wypożyczeń w 2019 roku spadła. Co więcej, przeciętny spadek w tej grupie wyniósł 19 proc.
W największym polskim systemie, warszawskim Veturilo – w którym jest 5,5 tys. rowerów – wypożyczenia spadły o 18 proc. – i to pomimo zwiększenia o 3 proc. liczby oferowanych pojazdów. W niektórych miastach spadki przekraczają 30 proc.
Zdaniem Mobilnego Miasta wśród potencjalnych przyczyn tego stanu rzeczy jest m.in. zbyt powolny przyrost infrastruktury rowerowej w miastach, obawy rowerzystów o bezpieczeństwo, zniechęcająco niska jakość systemów roweru miejskiego czy niewydolne postępowania przetargowe.
„Pamiętajmy, że część osób po 1-2 latach korzystania z roweru publicznego zdecydowała się na zakup własnego jednośladu. To naturalny kierunek zmian i rozwoju świadomości społecznej, ma jednak wpływ na ograniczenie używania rowerów publicznych. Ale potencjał rozwoju wciąż jest” – komentuje Jakub Giza, dyr. ds. Rozwoju Systemów Rowerowych Nextbike Polska S.A.
W danych stowarzyszenia nie ma żadnych dowodów na związek między rozwojem systemów wypożyczania elektrycznych hulajnóg a spadkiem zainteresowania rowerami.
>>> Czytaj także: Lime wprowadza abonament na hulajnogi elektryczne