Pułap cenowy ustalony przez USA na sprzedaż rosyjskiej ropy naftowej jest niemal całkowicie nieprzestrzegany, wynika z danych zachodnich urzędników oraz rosyjskich danych dotyczących eksportu, podaje „Financial Times”.
Obchodzenie limitu cen przez Rosję poprzez transport morski zmusza inne kraje do poszukiwania sposobów na wzmocnienie jednej z kluczowych sankcji gospodarczych wobec Moskwy. Urzędnicy Unii Europejskiej rozważają zaostrzenie ograniczeń, w tym wzmocnienie egzekwowania prawa lub zmniejszenie dostępu Rosji do rynku używanych tankowców.
Czytaj także: Wojna w Izraelu. Sytuacja może zachwiać cenami ropy naftowej i gazu
Rosyjskie statystyki potwierdzają, że w październiku średnia cena uzyskana za baryłkę wyniosła ponad 80 dolarów, choć limit narzucony przez UE zakładał nieprzekraczanie 60 dolarów. Sytuacja ta udaremniła wysiłki G7 i Australii dążących do ograniczenia funduszy wpływających na Kreml.
Pod koniec września „Financial Times” poinformował, że prawie trzy czwarte rosyjskiej ropy transportowanej drogą morską nie miało zachodniego ubezpieczenia, co było kluczowym sygnałem, że Moskwa obchodzi narzucone limity. W październiku ubezpieczone były tylko tylko 34 z 137 tankowców przewożących rosyjską ropę. Urzędnicy obawiają się także, że zachodnie firmy ubezpieczeniowe wystawiające potwierdzenie, że cena baryłki nie przekracza 60 dolarów, mogły otrzymać nieprawdziwe informacje od rosyjskich koncernów i handlowców, którzy m.in. zawyżali koszty wysyłki, pisze dziennik.
Chcesz być na bieżąco? Subskrybuj 300Sekund, nasz codzienny newsletter!
Choć limity są nieprzestrzegane, urzędnicy nadal opowiadają się za ich utrzymywaniem. Niekorzystanie z zachodnich ubezpieczeń i transportu wygenerowało dodatkowe duże koszty dla Rosji. Limity cenowe były tak zaprojektowane, by zapewnić dalszą obecność rosyjskiej ropy na światowych rynkach i uniknąć gwałtownego wzrostu cen, na czym skorzystałaby Moskwa. Kontrolowanie cen pomaga także ujarzmić inflację, co jest szczególnie ważne dla USA w obliczu nadchodzących wyborów prezydenckich, dodaje „Financial Times”.
Polecamy:
- Świat szybko nie uwolni się od ropy naftowej. Inwestycje w wydobycie będą rosły
- Wzrost cen ropy naftowej jest nieunikniony. Podbijają je fundusze hedgingowe
- Tankowce fałszują swoją lokalizację, bo wożą ropę objętą sankcjami. To biznes wart miliardy dolarów