Podwyżki w budżetówce mają wynieść w przyszłym roku 12,3 proc., deklaruje premier Mateusz Morawiecki. Wzrost płac ma dotyczyć całej sfery budżetowej, w tym służb mundurowych. Ale ceną za to ma być wysoki deficyt. Sięgnie on 164,8 mld zł w samym budżecie i 4,5 proc. PKB w całych finansach publicznych.
Tekst zaktualizowany o informacje o najważniejszych pozycjach w budżecie.
Rząd przyjął projekt budżetu na 2024 rok. Najważniejsze informacje: dochody mają wynieść 683,6 mld zł, zaś wydatki 848,3 mld zł. Zgodnie z komunikatem Ministerstwa Finansów deficyt budżetowy wyniesie 164,8 mld zł.
Dla porównania, zgodnie ze znowelizowaną ustawą budżetową, deficyt ma sięgnąć 92 mld zł.
Podwyżki dla budżetówki
Przedstawiając projekt budżetu premier Mateusz Morawiecki złożył kilka obietnic. Przede wszystkim zadeklarował wysokie podwyżki płac w sferze budżetowej.
– Chcemy żeby cała budżetówka byłą doceniona za ciężką pracę i dlatego dzięki działalności rządu wszystkie osoby mogą liczyć na wyższe wynagrodzenia o 12, 3 proc. Minister finansów dyskutuje jeszcze z ministerstwem obrony narodowej MSWiA od którego momentu ta podwyżka w służbach mundurowych miałaby być, my jesteśmy gotowi by było to już od I kw. W całej pozostałej budżetowej byłoby to już od początku roku – powiedział Morawiecki.
Nie przegap żadnej informacji. Obserwuj nas w Wiadomościach Google.
Szef rządu mówił też o innych priorytetach. Wyliczał, że łączne wydatki na obronność sięgną 158,9 mld zł. Drugą istotną pozycją ma być wsparcie dla rodzin (92,3 mld zł) czy finansowanie służby zdrowia (ponad 190 mld zł).
Według Morawieckiego to wszystko złoży się na przyszłoroczny deficyt sektora finansów publicznych w wysokości 4,5 proc. PKB. To tylko nieco poniżej poziomu z tego roku przy założeniu, że spełni się prognoza resortu finansów sprzed kilku miesięcy. MF zakładało, że deficyt sektora finansów publicznych sięgnie w tym roku 4,7 proc. PKB.
Gospodarka w lepszym stanie
Premier podkreślał, że podwyżka płac dla budżetówki będzie znacznie powyżej przyszłorocznej inflacji, którą rząd zakłada na poziomie 6,6 proc. Według założeń rządu wzrost gospodarczy ma wynieść około 3 proc. Z tych wypowiedzi wynika, że rząd podtrzymał założenia makroekonomiczne do przyszłorocznego budżetu, przyjęte już w czerwcu.
Dochody kasy państwa mają osiągnąć w przyszłym roku 683,6 mld zł. Ma to być więcej o 89 mld zł, niż tzw. prognozowanie wykonanie budżetu w tym roku. Minister finansów Magdalena Rzeczkowska podkreślała, że w trzech najważniejszych dla rządu obszarach poziom wydatków będzie rekordowy.
– Wydatki oczywiście będą wysokie ze względu na to, że zapewniamy bezpieczeństwo Polski. Bezpieczny budżet to znaczny wzrost wydatków na obronność, na bezpieczeństwo państwa. Także na wsparcie rodzin i seniorów zapewniamy duże kwoty, ale również dla jednostek samorządu terytorialnego – to będzie wzrost o 43 ponad miliardy złotych rok do roku – mówiła minister finansów.
Magdalena Rzeczkowska dużo uwagi poświęciła otoczeniu gospodarczemu, w jakim przyjdzie rządowi realizować przyszłoroczny budżet.
– W przyszłym roku bezrobocie będzie jeszcze niższe niż w obecnym. Warto powiedzieć że rok 2024 będzie rokiem silnego odbicia wzrostu gospodarczego. Przyspieszy on do 3 proc. PKB. Nasza prognoza jest zbliżona do prognozy Komisji Europejskiej, a według prognozy Komisji Europejskiej Polska znajdzie się w pierwszej dziesiątce krajów o najwyższej dynamice wzrostu PKB w 2024 roku w całej Unii Europejskiej – mówiła minister Rzeczkowska.
Polecamy także:
- Budżet ma problem z dochodami z podatków? Wiceminister finansów mówi, co nas czeka
- NIK: Budżet państwa stracił swoją rangę. Miliardy złotych wydatków ukryte w funduszach
- VAT na wstecznym: rząd się przeliczył szacując dochody budżetu. Recesja konsumencka odciska swoje piętno
- Deficyt budżetowy w górę o jedną trzecią już na starcie kampanii. Rząd nowelizuje budżet