Polska odegrała ogromną rolę w przywróceniu eksportu ukraińskiej żywności do poziomu sprzed wojny, ocenia PAP unijny komisarz ds. rolnictwa Janusz Wojciechowski.
– Udało się przywrócić ukraiński eksport (żywności) do poziomu sprzed wojny. Stało się to m.in. dzięki „korytarzom solidarnościowym”. Polska odegrała w tym ogromną rolę, usprawniając przepływ towarów przez granice i dostarczając środki transportowe. Do tego w drugim etapie doszło otwarcie portów czarnomorskich dzięki inicjatywie ONZ i Turcji – powiedział Wojciechowski.
Jak mówił, obecnie chwili eksport odbywa się płynnie, choć oczywiście istnieją obawy. Rosja kontynuuje agresję, niszcząc potencjał rolniczy Ukrainy.
– Jest pewność, że produkcja rolnicza na Ukrainie znacznie spadnie: część terytoriów jest wciąż okupowanych, a gdzie indziej rolnicy ukraińscy pod bombami nie są w stanie wyprodukować tyle, ile produkowali wcześniej. To może mieć negatywny wpływ na bezpieczeństwo żywnościowe w przyszłości – dodał komisarz UE.
Wyraził jednak zadowolenie, że udało się pomóc Ukrainie w usprawnieniu eksportu żywności. Jest on wyjątkowo ważny z punktu widzenia światowego bezpieczeństwa żywnościowego.
– Poszło to lepiej, niż się spodziewaliśmy. W marcu Ukraina, która powinna eksportować 5-6 mln ton zboża, eksportowała tylko 200 tys. ton tuż po rozpoczęciu rosyjskiej agresji. Teraz to wróciło do przedwojennego poziomu i jest to duży sukces – podsumował Wojciechowski.
Skokowy wzrost wpływów z eksportu polskiej żywności. Większość produktów trafia na rynek UE