USA ostrzegły, że rosyjska inwazja na Ukrainę może nastąpić w ciągu kilku dni – donoszą światowe media.
The Guardian, powołując się na źródła dyplomatyczne, napisał, iż Joe Biden powiedział innym przywódcom NATO i UE, że USA wierzą, iż Władimir Putin zdecydował się na przeprowadzenie inwazji na Ukrainę, co może nastąpić w ciągu najbliższych kilku dni.
Prezydent Joe Biden wezwał przywódców transatlantyckich na spotkanie w sprawie kryzysu, a ambasady wydały ostrzeżenia dla swoich obywateli, aby opuścili kraj – podaje z kolei Financial Times.
Jake Sullivan, doradca Białego Domu ds. bezpieczeństwa narodowego, powiedział, że istnieje „wiarygodna perspektywa” rozpoczęcia przez Rosję ataku na Ukrainę przed zakończeniem Olimpiady w Pekinie 20 lutego.
Sullivan powiedział, że inwazja może przybrać kilka form, w tym „szybki atak” na Kijów, stolicę Ukrainy. Dodał, że inwazja „prawdopodobnie rozpocznie się od bombardowań lotniczych i ataków rakietowych, które mogą oczywiście zabić cywilów bez względu na ich narodowość”.
Jak pisze Guardian, zachodnie agencje wywiadowcze uważają, że najbardziej prawdopodobnym celem rosyjskiej ofensywy byłoby otoczenie Kijowa i wymuszenie zmiany ukraińskiego rządu.
Według doniesień, Rosja zgromadziła na granicach z Ukrainą 150-tysięczne wojsko i cały sprzęt potrzebny do przeprowadzenia każdego rodzaju ataku, od drobnych najazdów zaczepnych po pełną inwazję na kraj.
Na informacje o eskalacji napięcia zareagował rynek. Indeksy giełd w USA spadły w piątek. Dow Jones tracił 1,43 proc., S&P500 spadł o 1,9 proc., zaś Nasdaq o 2,78 proc.
Wyraźnie stracił złoty. Wobec euro osłabł w piątek wieczorem o aż 1,4 proc., zaś względem dolara ponad 2 proc. Dolar wyraźnie umacnia się wobec euro – w piątek zyskał niemal 0,8 proc. w stosunku do europejskiej waluty.
Rosyjska agresja na Ukrainę. Dolar nie pójdzie na wojnę, ale złoty już tak