Używane prezenty zyskują na popularności. Za nowym trendem stoją chęć bycia indywidualnym, dbałość o środowisko oraz moda na nostalgię i unikalne przedmioty.
Dawanie prezentów z drugiej ręki jest w złym guście? Nic bardziej mylnego. W Wielkiej Brytanii około 84 proc. osób twierdzi, że planuje w tym roku kupić co najmniej jeden używany prezent świąteczny, tak wynika z badań przeprowadzonych przez przez aplikację odsprzedaży Vinted i firmę badającą rynek Retail Economics. W Stanach Zjednoczonych, według ankiety zrealizowanej przez aplikację OfferUp, trzy na cztery osoby uważają, że prezenty z drugiej ręki stały się bardziej akceptowalne społecznie w ciągu ostatniego roku.
– Kilka lat temu prezenty z drugiej ręki były źle widziane. Ale teraz jest to całkowicie akceptowalne, a ludzie są bardziej niż chętni do przyjęcia używanej torby Louis Vuitton lub zegarka Rolex – mówi Mari Corella, dyrektor generalny ds. globalnego luksusu i sneakersów w eBay Inc., cytowany przez Bloomberg.
Dlaczego prezenty z drugiej ręki są na czasie?
Jak twierdzi Corella, dążenie do kupowania rzeczy używanych jest motywowane pragnieniem indywidualności, jakości i długowieczności, zwłaszcza wśród młodszych osób. Jest to coś w rodzaju sprzeciwu wobec szybkiej mody, opierającej się na masowej produkcji tanich i nietrwałych rzeczy. Według ankiety przeprowadzonej przez Bay Inc., około 63 proc. konsumentów z pokolenia Z czułoby się dobrze, otrzymując prezent z drugiej ręki.
– Nie tylko chcą wyglądać wyjątkowo, ale naprawdę dbają o środowisko. Dopiero zaczynają życie, nie mają jeszcze dużo pieniędzy – ocenia pokolenie Z Corella.
Nostalgia a sprzedaż
Trend prezentów z drugiej ręki idzie w parze z nostalgią. Dlatego zabawki sprzed lat, takie jak Sylvanian Families, karty Pokémon oraz przedmioty kolekcjonerskie Star Wars, cieszą się dużym zainteresowaniem. Nostalgia odpowiada także za popularność np. klasycznych konsoli do gier.
Bloomberg, powołując się na Europejską Agencję Środowiska, przypomina, że każda tona nowo wyprodukowanych tekstyliów generuje od 15 do 35 ton emisji dwutlenku węgla. Nowe meble, elektronika i zabawki również mają swój własny ślad węglowy. Jednocześnie stale rosnąca globalna ilość odpadów powoduje rozległe szkody dla środowiska, głównie w krajach rozwijających się.
Polecamy też:
- Przed świętami ma być stabilnie. Jednak relacje Europy z Trumpem mogą wkrótce zachwiać cenami w sklepach
- Odpuściłeś sobie w święta i teraz się wstydzisz. Niepotrzebnie: to nie zawsze jest niezdrowe
- Zanim usiądziesz do wigilijnego stołu. Pięć sposobów na „zielone” święta Bożego Narodzenia
- Sztuczna inteligencja wybierze prezenty na Święta. Pomoże też w zakupach online