Bogdanka, JSW, PGE, Tauron – polskie firmy surowcowe notowane na warszawskiej giełdzie notują wzrosty w poniedziałek 28 lutego rano. W ten sposób rynek reaguje na sankcje nałożone w weekend na Rosję i Białoruś.
Spadki notowań rosyjskich spółek, np. Gazpromu i krach wartości rubla to nie jedyne reakcje rynku na pakiet sankcji nałożonych na Rosję i Białoruś za inwazję na Ukrainę.
Na informacje o sankcjach pozytywnie reagują kursy polskich spółek z sektora surowcowego i energetycznego.
Jastrzębska Spółka Węglowa, czyli największy polski producent węgla koksowego, używanego przy produkcji stali, w poniedziałek 28 lutego w okolicach południa notowała wzrost o ponad 17 proc. Firma Lubelski Węgiel „Bogdanka” notowała jeszcze wyższy wzrost, bo o prawe 20 proc.
Czytaj też: Sektor wydobycia węgla będzie kurczył się w całej Europie. Ale nie w Polsce
– Dziś gramy taki scenariusz w obawie o kolejne sankcje. Chodzi o to, czy one nie będą dotykać kolejnych surowców strategicznych, które eksportuje Rosja – a w związku z tym, czy zyskają europejscy producenci – mówi w rozmowie z 300Gospodarką Jakub Szkopek, analityk domu maklerskiego Erste Securities.
Dodaje też, że dziś dobrze radzą sobie nie tylko akcje JSW czy akcje Bogdanki, ale także akcje producentów energetycznych, którzy mają własne zaplecze surowcowe, jeśli chodzi o wydobycie węgla. Rynek obstawia, że ci producenci będą mieli łatwiej jeśli chodzi o pozyskiwanie surowca, niż producenci, którzy bazowali dotąd w większej mierze na imporcie z Rosji.
Notowane na GPW firmy energetyczne, które posiadają w swoim portfolio spółki wydobywcze – jak Tauron czy PGE – także odnotowywały w poniedziałek spore wzrosty (odpowiednio o 8,4 proc. i ponad 10 proc. w okolicach południa).
Sankcje na Rosję wpłyną na wymianę handlową
Od momentu rosyjskiej inwazji na Ukrainę Unia Europejska, Stany Zjednoczone, Wielka Brytania – a także inne kraje – nałożyły już kilka kolejnych pakietów sankcji na Rosję. Odcięcie Rosji od systemu SWIFT i zamrożenie aktywów rosyjskiego banku centralnego, zapowiedziane w weekend, skutkują w poniedziałek 28 lutego dużymi spadkami kursu rubla czy utratą wartości rosyjskich spółek na światowych giełdach. Z kolei moskiewski parkiet w ogóle nie będzie dziś działał.
Wczoraj przewodnicząca Komisji Europejskiej Ursula von der Leyen zapowiedziała także rozszerzenie sankcji obowiązujących białoruski reżim Aleksandra Łukaszenki. Mają być wymierzone m. in. w eksport surowców z tego kraju. Planowane sankcje obejmą m. in. eksport paliw kopalnych, żelaza czy stali – podała szefowa KE.
Utrudnienie wymiany handlowej z Rosją i Białorusią to dla innych europejskich producentów szansa na zwiększenie swojego eksportu. Jednak na wzrost notowań polskich spółek wpływa nie tylko sytuacja w Europie.
– Pozytywnie na polskie spółki wpływa też otoczenie cenowe. Ceny węgla koksującego w Australii przekraczają 440 dolarów za tonę. Węgiel ARA (czyli wpływający do Europy przez największe porty w Holandii – przyp. red.) jest praktycznie dwa razy droższy, niż węgiel na rynku krajowym. Być może będziemy mieli więc jeszcze wyższe wzrosty cen węgla na rynku w kraju, niż wcześniej przewidywano – wskazuje Jakub Szkopek z Erste Securities.
Erste Securities to polski oddział Erste Group, założonego w Austrii banku, jednego z najważniejszych w regionie Europy Środkowo-Wschodniej.
Czytaj też:
- Ekspert o decyzji Niemiec: To przewrót kopernikański, zarżnięto wiele świętych krów niemieckiej polityki [WYWIAD]
- Goldman Sachs: w 2022 opłaca się inwestować przede wszystkim w surowce
- Krach rubla, giełdy w dół, złoty też obrywa. Sankcje na Rosję wstrząsają rynkiem
- Największy fundusz na świecie wyprzeda wszystkie rosyjskie aktywa
Chcesz pomóc? Tutaj publikujemy krótką listę organizacji, gdzie można wpłacić pieniądze, zanieść rzeczy do zbiórki lub zadeklarować przyjęcie uchodźców: Jak pomóc Ukrainie? Lista zweryfikowanych zbiórek i organizacji pomocy humanitarnej