Zmiana wskaźnika WIBOR na WIRD powinna być stopniowa, a WIBOR mógłby być w użyciu jeszcze przy kilka lat. Zwolennikiem takiego rozwiązania jest prezes Giełdy Papierów Wartościowych, Marek Dietl.
Wskaźnik WIBOR mógłby być używany jeszcze przez kilka lat, a odejście do niego powinno być stopniowe. Tak uważa prezes warszawskiej giełdy, co wynika z jego wypowiedzi dla „Dziennika Gazety Prawnej”.
Zamiana WIBOR – o co chodzi
Giełda Papierów Wartościowych w Warszawie (GPW) oraz jej spółka zależna GPW Benchmark uczestniczą w pracach nad zamianą wskaźnika WIBOR na inny wskaźnik.
Indeks WIBOR jest referencyjną wartością oprocentowania pożyczek między polskimi bankami. Służy m. in. do obliczania kosztów udzielania kredytów hipotecznych. Ze względu jego wrażliwość na zmiany stóp procentowych, rząd zapowiedział odejście od używania WIBOR-u w tej roli. W przyszłym roku ma nastąpić zmiana WIBOR na nowy wskaźnik. Ma być on korzystniejszy dla kredytobiorców, którzy nie będą narażeni na skokowe podwyżki kosztów już zaciągniętych kredytów.
Jak informowaliśmy pod koniec ubiegłego tygodnia, GPW Benchmark w porozumieniu z rynkiem ustaliły, że będzie to WIRD. Nowy wskaźnik ma sprawić, że koszty kredytów nie będą tak gwałtownie rosły przy każdej ewentualnej podwyżce stóp procentowych.
Jednak prezes GPW uważa, że odejście od WIBOR-u powinno być stopniowe.
– Jestem zwolennikiem ewolucyjnego rozstania z WIBOR-em – wskazuje w rozmowie z „DGP”. Jak wynika z jego wypowiedzi, to przez to że WIBOR wpływa na cały sektor finansowy, a nie tylko na koszty kredytów hipotecznych:
– Nasi partnerzy, londyńskie instytucje finansowe, mówią nam, że WIBOR musi być kontynuowany, jeśli chcemy mieć dalej obligacje Skarbu Państwa ze zmienną stopą procentową i transakcje swapowe dla banków – tłumaczy Marek Dietl.
WIBOR jest bowiem używany jako wskaźnik referencyjny oprocentowania nie tylko dla kredytów zaciąganych przez osoby fizyczne. Jest on głównym wskaźnikiem oprocentowania dla innych transakcji na rynku.
WIBOR nie zniknie z dnia na dzień
O tym, że szybkie odejście od WIBOR-u może bardzo skomplikować sytuację polskiego rynku finansowego, mówią już od kilku miesięcy przedstawiciele sektora finansowego.
– Jeżeli dokonamy zmiany wskaźnika, który z różnych powodów nie będzie porównywalny z poprzednim poziomem, może się okazać, że bardzo wiele instrumentów, w tym instrumenty pochodne, obligacje korporacyjne i wiele obligacji rządowych, pożyczek korporacyjnych, w zasadzie każdy instrument finansowy, będą miały inną wartość. I te konsekwencje mogą być bardzo zasadnicze. Założenie porównywalności wskaźnika jest niezwykle istotne – mówił np. w czerwcu Przemysław Szczygielski, zajmujący się w Deloitte Polska sektorem finansowym.
Jak zaznacza w wywiadzie Dietl, po stronie GPW „jest pełna gotowość do pracy” w zakresie zamiany WIBOR na inny wskaźnik. Jednak on sam uważa, że zasadne byłoby utrzymanie w użyciu aneksu WIBOR:
– Nasz wskaźnik nie jest skompromitowany. Jako urodzony optymista stawiam na to, że WIBOR przetrwa i będzie nam służył jeszcze przez kilka lat do momentu, w którym rynek nowego wskaźnika będzie miał wystarczającą płynność. Gdyż założeniem reformy jest stopniowe przechodzenie na nowy wskaźnik.
Dodał także, że byłoby to zasadne w warunkach dużej niepewności na światowych rynkach: – Jest pewne „ale” i niekorzystna sytuacja, bo od przyszłego roku podobny zabieg robi się na dolarze, którzy jest trochę większą walutą niż złoty.
Ostatecznie jednak, decyzja nie będzie należała do rynków finansowych.
– Po naszej stronie jest pełna gotowość do pracy, zresztą realizowaliśmy plan, który powstał w 2018 roku (…). My, jako GPW Benchmark, jesteśmy tylko kalkulatorem – mówi Dietl o udziale GPW w pracach nad przejściem na nowy wskaźnik.
Polecamy też:
- Nisko oprocentowane kredyty mieszkaniowe dla młodych. Kaczyński zdradza plany rządu
- Nowy wskaźnik zamiast WIBOR opóźniony? Rzecznik rządu mówi o rozmowach z bankami
- Zastąpienie WIBOR nową stawką. MF: Musimy być ostrożni, by rynek przyjął to spokojnie
- Odejście od WIBOR zmieni dużo więcej niż wysokość hipotek. Eksperci: Nie powinniśmy przechodzić na nową stawkę w pośpiechu
- Stopy procentowe mocniej w górę? Bank Pekao zmienia prognozę po danych o inflacji
Do: Marek Dietl
Ktoś kto dostał stołek, bo zna jednego obłąkanego pisiora nie jest dla mnie wiarygodny w żadnym aspekcie.