Utworzenie w Polsce armii o liczebności 300 tysięcy to koszt rzędu kilkudziesięciu miliardów złotych, szacuje Rzeczpospolita. Te wydatki nie staną się jednak impulsem dla gospodarki, uważają ekonomiści cytowani przez dziennik.
Wojsko Polskie liczy obecnie 172,5 tys. osób. Ministerstwo Obrony Narodowej chce, żeby docelowo było to 300 tys. osób, w tym 200 tys. żołnierzy zawodowych, 50 tys. żołnierzy Wojsk Obrony Terytorialnej i 50 tys. uczestników dobrowolnej zasadniczej służby wojskowej.
Ile to może kosztować?
– Ogółem wydatki z budżetu państwa na obronę narodową w 2022 r. wyniosły ok. 58 mld zł, z czego 14,1 mld zł to były wydatki osobowe przy liczebności armii sięgającej 163,1 tys. żołnierzy. Dodatkowo 10,5 mld zł to wydatki bieżące na utrzymanie armii – wylicza Rzeczpospolita.
Czytaj także: Tyle będzie kosztować 800 Plus. Skokowy wzrost wydatków zwiększy napięcia w budżecie
Jednak gdyby docelowo armia miała liczyć 300 tys. osób, wydatki osobowe mogłyby wzrosnąć o ok. 12 mld zł – do 26 mld zł. Wyliczenia przeprowadzono w cenach stałych, czyli bez uwzględniania inflacji.
– Jeśli zaś założyć, że wraz z większą liczbą żołnierzy proporcjonalnie rosną wydatki na utrzymanie armii, to trzeba jeszcze do tego doliczyć ok. 19 mld zł – czytamy dalej.
Samo ministerstwo nie ujawnia planowanych kwot.
Wpływ na gospodarkę
Jednocześnie ankietowani przez gazetę ekonomiści uważają, że wydatki na wojsko nie będą impulsem wzrostowym dla gospodarki. Takiego zdania jest 74 proc. ekonomistów biorących udział w panelu.
Natomiast 65 proc. badanych ekonomistów uważa, że tak duży wzrost liczebności armii zwiększy problemy z dostępnością pracowników.
Polska już teraz należy do państw NATO przeznaczających największy procent PKB na obronność. Według szacunków niemieckiego ośrodka analitycznego Ifo, w 2023 roku będziemy na czele tego rankingu z wydatkami sięgającymi 4,3 proc. PKB.
Polecamy też:
- Koniec finansowania wydatków poza budżetem. Ale w zamian zmiany w regule wydatkowej [NEWS 300GOSPODARKI]
- Fitch: Wydatki na wojsko wzrosną, ale nie tak szybko, jak zakłada rząd
- Dostawa czołgów Abrams jeszcze w czerwcu. Rząd chce by Polska była ich „centrum serwisowym na całą Europę”
- Finlandia w NATO. To koniec militarnej neutralności tego kraju