Małopolska Tarcza Antykryzysowa przewiduje pomoc dla podmiotów regionalnych o łącznej wartości 1 mld zł. Regionalna pomoc to w tej chwili niezbędne i całkowicie naturalne działanie – mówią Witold Kozłowski, marszałek Województwa Małopolskiego i Tomasz Urynowicz, wicemarszałek Województwa Małopolskiego.
300Gospodarka: Czym jest Małopolska Tarcza Antykryzysowa, do kogo jest skierowana, jaka będzie jej finalna wartość, skąd pochodzą środki i czym się różni od rządowej Tarczy?
Witold Kozłowski, marszałek Województwa Małopolskiego: Walka z pandemią i jej skutkami to coś, co nie miało precedensu. Tak naprawdę pełne konsekwencje zdarzeń z ostatnich niemal trzech miesięcy są dla nas nieznane. To co wiemy budzi poważny niepokój. Skala zniszczeń w gospodarce jest nieporównywalna z niczym innym, co miało miejsce po II wojnie światowej. Środki rządowe, pomimo że znaczne, na pewno nie będą wystarczające. Samorząd regionu dysponuje pokaźnymi środkami z różnych źródeł, dzięki czemu posiada możliwości, aby wesprzeć walkę ze skutkami koronawirusa na terenie województwa. Przygotowanie pakietu pomocowego dla podmiotów regionalnych było czymś niezwykle potrzebnym, a równocześnie całkiem naturalnym działaniem. Pomagając szpitalom pomagamy wygrać walkę z chorobą, pomagając firmom pomagamy ich pracownikom, a równocześnie zapewniamy wpływy z podatku CIT do budżetu województwa, które znowu pozwalają sfinansować np. działalność jednostek służby zdrowia, kultury, itd. Koło się zamyka.
Założeniem stworzenia Małopolskiej Tarczy Antykryzysowej była ochrona firm i etatów z Małopolski. Wartość Tarczy to około 1 mld zł. Środki te pochodzą z Funduszy Europejskich oraz budżetów państwa i województwa. Pomoc ta podzielona jest na 6 pakietów: pakiet medyczny przeznaczony dla małopolskich szpitali i jednostek zdrowia na sprzęt i wyposażenie niezbędne do skutecznej walki z pandemią, to 190 mln zł, pakiet przedsiębiorczości dla przedsiębiorców na utrzymanie zatrudnienia w firmach borykających się z trudnościami finansowymi i wsparcie rynku pracy ma wartość – 320,5 mln zł, pakiet płynności finansowej to 111 mln zł przeznaczone na płynnościowe pożyczki dla przedsiębiorców, którzy na skutek pandemii ponieśli straty finansowe, 90,2 mln zł przeznaczono na pakiet społeczny i edukacyjny – środki w jego ramach przeznaczone zostaną na wsparcie placówek opieki całodobowej oraz zakup technologii i sprzętu do zdalnego nauczania, 279 mln zł zbuduje pakiet rozwoju w ramach modułu rewitalizacji (przeznaczony dla małych małopolskich miast i miasteczek, co ma być istotnym elementem ożywiania regionalnej gospodarki) oraz inwestycji regionalnych.
Z punktu widzenia gospodarki najistotniejszy jest pakiet przedsiębiorczości i płynności finansowej.
Pakiet przedsiębiorczości to realne wsparcie dla przedsiębiorców z sektora MŚP, którzy ucierpieli na skutek pandemii. W jego ramach przedsiębiorcy mogli składać wnioski o bezzwrotną dotację na utrzymanie zatrudnienia w firmach – tzw. bon rekompensacyjny. Na tę formę wsparcia dla biznesu przeznaczono łącznie ponad 258 mln zł ze środków unijnych. Realizatorem zadania jest Małopolskie Centrum Przedsiębiorczości w Krakowie. Obecnie nabór został już zamknięty, gdyż wartość złożonych wniosków przekroczyła 130% dostępnych środków. Kwota wsparcia, na jaką mógł liczyć przedsiębiorca, to 9 tys. zł na każdy zadeklarowany do utrzymania etat w pełnym wymiarze czasu pracy. Liczba bonów dla pojedynczego przedsiębiorstwa uzależniona była od liczby zadeklarowanych do utrzymania miejsc pracy i wynosi od 1 do 49 – a co za tym idzie, wartość pomocy dla jednego przedsiębiorstwa mogła wynieść od 9 do nawet 441 tys. zł. Środki mogły zostać wykorzystane na pokrycie wszelkich niezbędnych wydatków na utrzymanie bieżącej działalności firmy (m.in. opłat eksploatacyjnych, czynszów, zaległych zobowiązań, podatków i opłat lokalnych, wynagrodzeń pracowników, jak również wykorzystanie jako zabezpieczenie pożyczki/kredytu obrotowego).
Pozostałe 62,5 mln z pakietu przedsiębiorczości przekazano na nowe instrumenty wsparcia rynku pracy realizowane przez Powiatowe Urzędy Pracy: dofinansowanie dla mikro, małych i średnich przedsiębiorców części kosztów wynagrodzeń pracowników oraz należnych od tych wynagrodzeń składek na ubezpieczenia społeczne i dofinansowanie części kosztów prowadzenia działalności dla osób fizycznych prowadzących działalność gospodarczą i niezatrudniających pracowników.
W ramach pakietu płynności finansowej, małopolscy przedsiębiorcy, którzy ucierpieli z powodu pandemii, mogą ubiegać się o unijne pożyczki na atrakcyjnych, antykryzysowych warunkach. Oferta unijnych pożyczek została udostępniona we współpracy z Bankiem Gospodarstwa Krajowego. Kwota ta pozwoli na zapewnienie płynności finansowej firm i pokrycie wydatków bieżących. Firmy będą mogły starać się o pożyczki płynnościowe nawet do 500 tys. zł na okres maksymalnie nawet do 7 lat, przy zachowaniu minimum formalności i spłacie wyłącznie kapitału pożyczki. Pożyczki będzie można przeznaczyć na cele obrotowe, bez konieczności finansowania z niej działań rozwojowych (inwestycji), to znaczy: na wynagrodzenia pracowników, zobowiązania publiczno-prawne, spłatę zobowiązań handlowych, pokrycie kosztów użytkowania infrastruktury, zatowarowanie, półprodukty oraz na wydatki niezbędne do zapewnienia ciągłości działania odbiorcy i nieopłacone na dzień 1 lutego 2020 roku.
Czy konieczność dofinansowania małopolskich przedsiębiorstw i szpitali w ramach Małopolskiej Tarczy Antykryzysowej oznacza, że środki oferowane przez rządową Tarczę są niewystarczające lub forma wsparcia jest nieadekwatna do specyfiki przedsiębiorstw działających w Małopolsce?
Witold Kozłowski, marszałek Województwa Małopolskiego: Tak jak wspomniałem wcześniej, straty spowodowane przez pandemię są olbrzymie i będą jeszcze większe. Małopolską Tarczę Antykryzysową można traktować jako uzupełnienie tarczy rządowej. To swego rodzaju doping, oczywiście legalny, dla Małopolski. Co ważne skorzystanie z pomocy w ramach Małopolskiej Tarczy Antykryzysowej nie wyklucza możliwości sięgnięcia po inne formy wsparcia. Warunkiem jest, aby przedsiębiorca nie finansował tych samych kosztów z różnych źródeł. Należy też pamiętać, że limit łącznej pomocy dla jednego przedsiębiorcy w zakresie przeciwdziałania negatywnym skutkom gospodarczym epidemii COVID-19 nie może przekroczyć 800 tys. euro.
Czy kryzys wywołany epidemią dotknął woj. małopolskie jakoś szczególnie? Czy są branże, które ucierpiały mocniej niż inne i których działalność jest wyjątkowo ważna dla województwa?
Tomasz Urynowicz – wicemarszałek Województwa Małopolskiego: Województwo małopolskie jest najbardziej turystycznym regionem Polski. W 2019 r. Małopolskę odwiedziło blisko 18 mln osób, w tym 3,8 mln gości z zagranicy. Szacunkowe wpływy Małopolski z turystyki w 2019 r. wyniosły 15,2 mld. zł i były wyższe o 6% w stosunku do roku 2018 r. Przekłada się to oczywiście na strukturę gospodarki – duża część małopolskich firm to firmy z sektora turystycznego i okołoturystycznego (przemysły czasu wolnego, wypoczynek, rekreacja i sport, gastronomia). Mamy liczne uzdrowiska, górskie kurorty i liczne zabytki na czele z Krakowem i Wieliczką. W normalnych realiach to duża szansa i przewaga nad innymi regionami, w czasach pandemii niestety to wszystko zostało wywrócone do góry nogami. Dotychczasowy atut okazał się sporym balastem dla całej regionalnej gospodarki. Branża turystyczna jako pierwsza została dotknięta kryzysem wywołanym pandemią COVID-19 i jako ostatnia otrząśnie się z jego skutków – dlatego wsparcie jej jest tak niezwykle ważne. Hotele, pensjonaty, restauracje, przewodnicy, a także wszyscy Ci, którzy działali w bliskim turystyce obszarze lub korzystają z obecności licznych turystów z dnia na dzień pozostali bez pracy i dochodów. Trzeba też pamiętać, że turystyka jest ściśle powiązana z innymi gałęziami gospodarki, w tym m.in. przemysłem czasu wolnego, transportem, handlem, przetwórstwem spożywczym – spadki w turystyce bezpośrednio przekładają się na spadki w innych branżach. Zaczęły się zwolnienia, problem z płynnością finansową i wywiązywaniem się z obciążeń podatkowych. To jest olbrzymie wyzwanie, aby pomóc całej branży przetrwać ten kryzys, aby jak najszybciej się podniosła i znów wspierała małopolską gospodarkę. Niestety, to wymaga nie tylko potężnych nakładów, ale również czasu. Rolę turystyki i powiązanych z nią przemysłów czasu wolnego dla regionalnej gospodarki odzwierciedla ich obecność jako jednej z małopolskich inteligentnych specjalizacji. Wraz z przemysłami kreatywnymi, które również bardzo ucierpiały podczas pandemii (może poza wyjątkiem branży gier) tworzy specjalizację „Przemysły kreatywne i czasu wolnego”.
Trzeba pamiętać również o branży meblarskiej, która również bardzo mocno została dotknięta przez kryzys, a która jest bardzo mocna w Małopolsce. To nie tylko duże przedsiębiorstwa meblarskie, ale przede wszystkim mali lokalni wytwórcy, którzy przez zamknięcie salonów meblarskich stracili miejsce gdzie mogli sprzedawać swoje produkty. Meblarstwo nie ma własnej specjalizacji (niewiele brakowało aby ją miało), ale chyba każdy słyszał o meblach z Kalwarii. To jest prawdziwe zagłębie meblarstwa, to doskonały przykład powstającego oddolnie klastra gospodarczego. O wadze tej branży świadczy też bardzo długa tradycja. Musimy zrobić wszystko, aby trwało to dalej.
W 2019 roku Kraków odwiedziło 14 mln turystów, a miejska kasa została zasilona kwotą 7,5 mld zł – jakich wpływów z turystyki spodziewa się Pan w tym roku?
Tomasz Urynowicz – wicemarszałek Województwa Małopolskiego: Turystyka generuje w Małopolsce około 9% PKB (w Polsce 7%) i daje bezpośrednie i pośrednie zatrudnienie dla co najmniej 100 tys. pracowników (w samym tylko Krakowie turystyka tworzy około 30 tys. stałych miejsc pracy). Te liczby mogą zobrazować skalę strat, zarówno firm jak i małopolskich samorządów. Bardzo dobrze obrazuje to przykład Krakowa, którego budżet w dużej mierze jest oparty na dochodach z turystyki. Strata 1/6 dochodów miasta to wersja optymistyczna, którą w mieście wszyscy przyjęliby z ulgą.
Trudno oszacować dokładną wysokość strat. W wariancie pesymistycznym szacowana strata Krakowa w 2020 w stosunku do roku 2019 z powodu zatrzymania przyjazdowego ruchu turystycznego wynosi: 6 528 mln zł. Szacowana strata całego województwa wynosi: 10 097 mln zł.
Kraków czy Zakopane to centra polskiej i europejskiej turystyki – czy Tarcza przewiduje szczególne wsparcie tej branży i branży rozrywkowej, którą też cenią turyści w województwie?
Tomasz Urynowicz – wicemarszałek Województwa Małopolskiego: Sytuacja wywołana pandemią koronawirusa, której skutkiem jest całkowity zastój na rynku usług turystycznych, spowodowała konieczność podjęcia konkretnych i zdecydowanych działań, które z jednej strony umożliwiłyby branży turystycznej przetrwanie na rynku w tym nieoczekiwanym okresie, z drugiej zaś strony umożliwiłyby odbudowę ich aktywności w czasie, kiedy korzystanie z oferty turystycznej stanie się możliwe.
Tarcza została przygotowana tak, aby także przedsiębiorcy z sektora turystycznego mogli skorzystać z pomocy, którą niesie. Pakiet przedsiębiorczości i płynności finansowej to 431,5 mln zł przeznaczonych dla firm. Warunki skorzystania z niej promują przedsiębiorców najbardziej dotkniętych kryzysem, co oczywiście przekłada się, że firmy z branży są jednymi z pierwszych, którym udzielona została pomoc.
Ponadto, na bieżąco podejmowano działania mające na celu współpracę z branżą turystyczną i wspólne wypracowywanie sposobów wsparcia firm turystycznych oraz eliminowania skutków kryzysu wywołanego pandemią COVID-19, w tym: współpraca z Radą Programową ds. Rozwoju i Promocji Turystyki w Małopolsce, której członkowie reprezentują zarówno samorządy, jak i przedsiębiorców, przedstawicieli stowarzyszeń branżowych, środowiska naukowe – całe spektrum szeroko pojętej branży turystycznej. Głównym zadaniem Rady było opracowanie Strategii Rozwoju Turystyki w Małopolsce.
Jednakże z uwagi na zaistniałe okoliczności aktywność Rady musiała zostać ukierunkowana na działania związane z eliminowaniem skutków kryzysu w obszarze turystyki, w tym szacowanie strat, sprawne wdrożenie nowych programów oraz przemodelowanie dotychczasowej wizji rozwoju turystyki w Małopolsce, webinarium dla branży turystycznej „Jak skorzystać z Małopolskiej Tarczy Antykryzysowej”, będące odpowiedzą na najczęściej zadawane przez przedsiębiorców pytania (prezentowano założenia Małopolskiej Tarczy Antykryzysowej w zakresie wsparcia dla przedsiębiorców), aktywności mające na celu utrzymanie zainteresowania turystycznego Małopolską oraz założenia planowanej kampanii promocyjnej, serwis razemdlaturystyki.visitmalopolska.pl, którego założeniem jest zapewnienie przedsiębiorcom łatwego dostępu do informacji na temat dostępnych form wsparcia, aktualnych prognoz i analiz rynku turystycznego, jak również inicjatyw na rzecz odbudowy małopolskiej turystyki.
Na bieżąco prowadzono aktywności mające na celu utrzymanie zainteresowania turystycznego Małopolską poprzez redakcję regionalnego portalu turystycznego visitmalopolska.pl, promocję w social mediach, w tym na turystycznym fanpage’u „Odkryj Małopolskę” czy współpraca z prasą branżową czy blogerami.
Trwają też prace nad przygotowaniem innych propozycji działań mających na celu ożywienie rynku usług turystycznych.
Mam nadzieję, że przedsiębiorcy z branży turystycznej będą również korzystać ze wsparcia oferowanego na poziomie krajowym, gdzie m.in. organizatorzy turystyki mogą dla podróżnych rezygnujących z usług w bezpośrednim związku z wybuchem epidemii wirusa wystawiać tzw. vouchery na imprezę turystyczną czy też przedsiębiorcy mogą skorzystać z mechanizmu, który pozwala obniżać koszty zawarcia z wybranym towarzystwem ubezpieczeniowym lub bankiem umowy gwarancji w roku 2020 czy też mechanizmu pozwalającego obniżać koszty zawarcia umowy ubezpieczenia na rzecz podróżnych w bieżącym roku. Firmy mogą również uzyskać zwrot składek z Ubezpieczeniowego Funduszu Gwarancyjnego. Narzędzie to dostarcza przynajmniej części środków na pokrycie bieżącej działalności (m.in. uregulowania płatności za zabezpieczenia finansowe konieczne do kontynuacji działalności).
Czy możliwe jest zwiększenie puli środków w Tarczy jeżeli liczba wniosków o dofinansowanie będzie znacząco wyższa od zakładanej i jeżeli tak, to skąd pochodzić będą dodatkowe środki?
Witold Kozłowski, marszałek Województwa Małopolskiego: Już dzisiaj wiemy, że liczba wniosków o dofinansowanie jest znacząco wyższa niż przeznaczone na ten cel kwoty. Dlatego ZWM podjął 26 maja decyzję, że wystąpi do Komisji Europejskiej o zgodę na zwiększenie środków na tzw. Bony rekompensacyjne, tak aby wszystkie pozytywnie ocenione projekty dostały dofinansowanie. Łączna liczba pozytywnie ocenionych wniosków wynosi 4 456 i zostały one złożone na kwotę 250 740 tys. zł. Czas oczekiwania na decyzję Komisji Europejskiej to ok. 4-5 tygodni. Środki będą pochodzić z Regionalnego Programu Operacyjnego Województwa Małopolskiego na lata 2014-2020.
Czytaj więcej: