Wciąż trwają prace nad ostatecznym kształtem ustawy w sprawie przeniesienia środków z Otwartych Funduszy Emerytalnych na Indywidualne Konta Emerytalne i nie wiadomo, jak to przeniesienie wpłynie na giełdę – napisali analitycy Generali Investment TFI.
W kwietniu rząd zdecydował, że środki każdego uczestnika Otwartych Funduszy Emerytalnych (OFE) trafią na Indywidualne Konta Emerytalne (IKE).
Oznacza to, że każdy z prawie 16 mln Polaków, którzy są w systemie OFE, otrzyma średnio 10,234 tys zł na swoje Indywidualne Konto Emerytalne.
Jednak dostęp do tych pieniędzy będą mieli dopiero po osiągnięciu wieku emerytalnego.
>>> Czytaj więcej na ten temat: Wiemy, co się stanie z OFE: na konto emerytalne każdego Polaka trafi średnio ponad 10 tys. zł
Prace wciąż trwają, dlatego wciąż trudno oszacować, jaki będzie ostateczny wpływ tych przepisów na rynek – napisał Tomasz Matras, zastępca dyrektora inwestycyjnego ds. akcji Generali Investments TFI.
„Chociaż koniec OFE jest już przesądzony, to wciąż trwają prace nad ostatecznym kształtem ustawy w sprawie przeniesienia środków z OFE na IKE. Zmiany mają dotyczyć zmniejszenia limitu zaangażowania funduszy zarządzających kontami IKE w akcje spółek giełdowych. Pierwotne zapisy wymuszały zakup akcji. Aktualnie trudno oszacować ostateczny wpływ tych przepisów na rynek. Czekamy na końcowy kształt ustawy. Silne zachowanie warszawskiej giełdy pokazuje jednak, że inwestorzy w coraz mniejszym stopniu reagują nawet na potencjalnie negatywne informacje związane z reformą OFE” – napisał w komentarzu Matras.
>>> Czytaj też: Co to jest Indywidualne Konto Emerytalne IKE?