„Przewidujemy, że dług publiczny wzrośnie w tym roku do poziomu ponad 55 proc. PKB” – powiedział podczas konferencji prasowej minister finansów Tadeusz Kościński. Do tych szacunków nie wliczony został m.in. dług zaciągnięty przez PFR.
Jak powiedział obecny także podczas konferencji główny ekonomista Ministerstwa Finansów Łukasz Czernicki, przewidywany poziom deficytu budżetowego wzrośnie z zera do 8,4 proc. PKB, a dług publiczny osiągnie wartość 55,2 proc. PKB.
Z kolei szacowany przez Ministerstwo Finansów poziom wskaźnika bezrobocia rejestrowanego ma wynieść ponad 7 proc.
„Na chwilę obecną koszty tarczy finansowej PFR nie są uwzględnione ani w deficycie, ani w szacunkach dotyczących wielkości długu publicznego. W tej kwestii liczymy na konstruktywny dialog z Komisją Europejską” – powiedział Czernicki.
Jak powiedział główny ekonomista MF, w Niemczech jedynie ok. jedna czwarta długu zaciągniętego na poczet walki ze skutkami kryzysu przez państwowy bank rozwoju jest ujęta w tamtejszej aktualizacji programu konwergencji.
„W związku z tym nie wliczamy jeszcze tarczy PFR do wyliczeń dotyczących długu. Czekamy na rozmowy z Komisją Europejską – dużo w tej kwestii będzie zależało od Eurostatu” – dodał.
Zgodnie z zapowiedziami, Polski Fundusz Rozwoju zamierza wyemitować obligacje o łącznej wartości nawet 100 mld zł.
„Na chwilę obecną nie zakładamy, że działania fiskalne podjęte przez rząd wpłyną w tak dużym stopniu na wielkość długu, że zagrożone będą progi ostrożnościowe zdefiniowane w ustawie o finansach publicznych i w Konstytucji” – powiedział Czernicki.
„Można się spodziewać, że w najbliższych dniach będzie dużo dyskusji na ten temat” – powiedział minister Kościński.
Czytaj także:
>>> DGP: Koronawirus doprowadzi do rekordowego deficytu w finansach publicznych