Wprowadzenie ceny minimalnej na alkohol byłoby rozwiązaniem zdecydowanie lepszym niż podnoszenie stawki akcyzy, ocenia wiceminister finansów Jarosław Neneman.
Pytany czy z punktu widzenia ministra finansów lepszym rozwiązaniem byłoby podnoszenie stawki akcyzy na alkohol czy wprowadzenie ceny minimalnej, Neneman powiedział:
– Jeśli mamy do wyboru podnieść akcyzę albo wprowadzić cenę minimalną, żeby alkohol nie był taki tani, to z punktu widzenia ministra finansów oczywiście to pierwsze rozwiązanie jest zdecydowanie lepsze – powiedział Neneman w Tok FM.
Podkreślił, że cena minimalna alkoholu „ma liczne plusy” dla zdrowia publicznego, a także dla producentów, gdyż sprawia, że znika problem walki cenowej z konkurencją.
Minimalna cena nie powiązana z podatkiem
Odnosząc się natomiast do kwestii kompetencji ministra finansów, co do wprowadzenia takiej ceny minimalnej, wiceminister zastrzegł: – Minimalna cena nie byłaby de facto związana w żaden sposób z podatkiem, podatek by funkcjonował osobno, więc legislacyjnie chyba byłoby to bliżej ministerstwu zdrowia.
– Akcyza byłaby, bo nie przesądzajmy [że takie rozwiązanie zostanie wprowadzone], akcyza byłaby na tym poziomie, na którym jest przewidziana, natomiast oprócz tego byłaby regulacja, która by nie pozwalała sprzedawać taniej – doprecyzował Neneman, pytany o zależność między akcyzą a ewentualną ceną minimalną alkoholu.
Pytany o dyskusję na ten temat na forum rządu, powiedział, że nie wie, kiedy można oczekiwać jej wyników. Dodał jednocześnie, że „natężenie dyskusji – myślę – się zwiększa”.
To też może Cię zainteresować:
- Stacje benzynowe bez alkoholu nocą? Prawie połowa młodych Polaków jest za
- Koniec sprzedaży alkoholu na stacjach benzynowych, zakaz dla e-papierosów. Padły daty
- Legalne picie alkoholu przez dzieci? Niemiecki minister zdrowia mówi „nie”
- Akcyza na alkohol i papierosy. Ministra zdrowia chce większych podwyżek niż zapisane w ustawie