Icon of The Seas, największy wycieczkowiec na świecie, wypłynął w pierwszy rejs. Moloch wyruszył z Miami i popłynął na Karaiby. Jeszcze przed wypłynięciem statek wielkości pięciu Titaniców budził duże kontrowersje. Armator, który chwalił się, że to najbardziej przyjazny środowisku statek tej klasy jest oskarżany o greenewashing.
Największy statek wycieczkowy na świecie wypłynął w pierwszy rejs. To prawdziwy moloch. Ma 360 metrów długości, a więc jest dłuższy od Pałacu Kultury. Jego szerokość wynosi 65 metrów, ma 20 pokładów i może pomieścić 7,5 tys. pasażerów. Na jego górnym pokładzie wiją się kolorowe zjeżdżalnie, co marketingowo nazwano największym parkiem wodnym na morzu. Poniżej przedstawiamy zestawienie porównujące wielkość statku:
W Icon of The Seas nie ma nic ekologicznego
Badania różnych organizacji środowiskowych, porównujące ślad węglowy tygodniowych wakacji spędzanych na wycieczkowcu z podróżą samolotem i pobytem w hotelu, wykazały, że takie rejsy generują znacznie więcej emisji dwutlenku węgla.
Na przykład, Eksperci Międzynarodowej Rady ds. Czystego Transportu (ICCT) policzyli, że płynąc nawet najbardziej nowoczesnym statkiem w pięciodniowy rejs o długości 2000 kilometrów turysta przyczynia się do emisji 500 kilogramów CO2. W przypadku podróży samolotem na podobny dystans i nocowania w hotelu nasz ślad węglowy jest o ponad połowę mniejszy i wynosi 235 kg CO2.
Zobacz też: Trujące rejsy po raju. Polinezja Francuska rezygnuje z ograniczenia masowej turystyki
Royal Caribbean reklamuje, że Icon of the Seas pływający na skroplonym gazie ziemnym (LNG) „to najbardziej przyjazny środowisku wycieczkowiec”, tłumacząc, że to najbardziej ekologiczna forma podróżowania statkiem morskim. Jednak eksperci ICCT, twierdzą, że jest dokładnie odwrotnie. Korzystanie z takiego paliwa oznacza, że silnik emituje o 80 proc. więcej emisji gazów cieplarnianych, niż w przypadku zwykłego paliwa morskiego. Korzystanie z LNG rzeczywiście zmniejsza bezpośrednią emisję zanieczyszczeń powietrza, ale z silników używanych przez statki niespalony metan wycieka do atmosfery. Metan zatrzymuje około 80 razy więcej ciepła niż dwutlenek przez 20 lat po uwolnieniu do atmosfery – wynika z raportu ICCT.
Icon of the Sea pic.twitter.com/uvG9Z9SPeD
— Vactravels (@vactravels1) January 25, 2024
Bądź na bieżąco z najważniejszymi informacjami subskrybując nasz codzienny newsletter 300Sekund! Obserwuj nas również w Wiadomościach Google.
Tak naprawdę, emisje metanu z silników statków zasilanych LNG przyczyniają się do zmian klimatycznych, ale pomiary emisji metanu były wcześniej rzadkie, a zanieczyszczenia ze statków były w dużej mierze nieznane – podkreślają autorzy raportu. Kiedy projektowano Icon of The Seas szkodliwość LNG nie była jeszcze znana. Ale armator nadal utrzymuje, że wycieczkowiec wykorzystując energooszczędną technologię minimalizuje ślad węglowy statku i zbliża firmę do celu, jakim jest wprowadzenie zerowej emisji netto do 2035 roku.
Czytaj także:
- Pływające molochy niszczą środowisko i klimat. Kolejne miasta nie chcą ich przyjmować
- Wakacje to zmora, czyli gdy turystów jest więcej niż mieszkańców. Te miasta mają problem
- UE ma najniższe emisje z paliw kopalnych od 60 lat. Ale to nie wystarczy do ochrony klimatu
- Oto największe porty morskie w UE. Gdańsk wskoczył do pierwszej dziesiątki
bzdurne „arbuzie” gadanie o trujacym CO2. Siedzmy w domu jak niweolnicy.