Po doniesieniach niemieckiego dziennika Süddeutsche Zeitung wielu polityków żąda wyciągnięcia konsekwencji w sprawie zarzutów Zalando, sprzedawcy internetowemu.
Naukowcy z berlińskiego Uniwersytetu Humboldta i pracownicy skarżyli się na stałe monitorowanie ich pracy oraz na presję na wydajność i stres spowodowany korzystaniem z oprogramowania Zonar.
Wczoraj SZ opublikowało opowieść o tym, jak pracownicy Zalando są zobowiązani do oceny pracy i zachowania swoich kolegów poprzez system personalny Zonar.
Pracownicy skarżą się na ogromny monitoring, a w konsekwencji na presję i stres związany z wysokimi wynikami. Zalando natomiast postrzega system oceny jako postęp.
„W ten robimy czarny PR cyfryzacji, która oferuje ogromne możliwości lepszej pracy”, krytykuje Norbert Walter-Borjans, kandydat na przewodniczącego partii SPD.
Zonar jest przykładem tego, jak technologia jest wykorzystywana do instrumentalizacji ludzi.
„Oburzamy się, że w Chinach dobre zachowanie obywateli ma być rejestrowane i oceniane i nie zauważamy, że system obserwacji, kontroli i oceny obowiązuje u nas”, dodaje Walter-Borjans.
Zdaniem polityków, jeśli każde niewłaściwe postępowanie lub postępowanie postrzegane jako niewłaściwy może decydować o postępie kariery i wynagrodzeniu, otwiera to drzwi do mobbingu, i to pod przykrywką obiektywnie mierzonych wartości.
>>>Czytaj też: Zalando wprowadza parytet kobiet w zarządzie