Wysokie ceny gazu zmusiły kraje Unii Europejskiej do oszczędzania. Zużycie gazu ziemnego spadło w niemal wszystkich krajach UE. W Polsce to głównie zasługa redukcji zapotrzebowania na gaz w przemyśle i energetyce.
Inwazja Rosji na Ukrainę zasadniczo zmieniła podejście Europy do gazu. Surowiec ten wiele państw importowało z Rosji. Według danych Komisji Europejskiej, o ile w marcu tego roku z Rosji pochodziło aż 37 proc. gazu importowanego do UE, to w sierpniu było to już tylko 17 proc.
Na początku sierpnia państwa Unii doszły do porozumienia, że jednym ze sposobów na kryzys będzie redukowanie zużycia „błękitnego paliwa”. Uzgodniono dobrowolne zmniejszenie zapotrzebowania w okresie od 1 sierpnia 2022 r. do 31 marca 2023 r. o 15 proc. w porównaniu ze średnim zużyciem z ostatnich pięciu lat.
Zmiany zużycia gazu w Unii Europejskiej od początku tego roku policzył Bruegel. Dane pochodzą z Eurostatu i od operatorów systemów przesyłowych.
Mniejsze zużycie w krajach UE
– Szacujemy, że jak dotąd w 2022 r. zapotrzebowanie na gaz ziemny w UE (które nie obejmuje napełniania magazynów) spadło o 11 proc. w porównaniu do średniej z okresu 2019-2021. Zapotrzebowanie w październiku 2022 r. było o 25 proc., a w listopadzie o 23 proc. niższe dla wybranych krajów UE zgodnie z już dostępnymi danymi – czytamy na stronie organizacji.
Think tank wyjaśnia, że w miesiącach letnich większość redukcji była napędzana przez przemysł. Natomiast w październiku i listopadzie nastąpiły znaczne redukcje popytu gospodarstw domowych. Było to częściowo spowodowane cieplejszą niż przeciętnie pogodą.
Poszczególne państwa w rożnym stopniu zmieniły swoje zużycie gazu w tym roku. O ile Finlandia zredukowała zapotrzebowanie aż o 53 proc., to Słowacja zwiększyła swoje o 5 proc. Dane pokazuje poniższa mapa.
Kto zmniejszył zużycie w Polsce?
Na tle Unii Europejskiej Polska wypada dość przeciętnie. Zmniejszyliśmy zapotrzebowanie o 13 proc. W dużym stopniu przyczyniło się do tego ograniczenie zużycia przez odbiorców przemysłowych. Wysokie ceny surowca spowodowały ograniczenie produkcji w niektórych zakładach.
Ze strony gospodarstw domowych redukcja zużycia gazu była relatywnie niewielka. Do oszczędzania paliwa nie zachęca odbiorców indywidualnych perspektywa utrzymania cen na tegorocznym poziomie.
Zmiany zapotrzebowania w podziale na sektory pokazuje poniższa grafika.
Bardzo możliwe, że oszczędzanie okaże się jeszcze bardziej przydatne w przyszłym roku. Jak przestrzegała niedawno Międzynarodową Agencja Energii, Europa ma surowiec na najbliższą zimę, jednak już teraz powinna myśleć o kolejnej.
Polecamy też inne teksty na temat gazu ziemnego:
- Limit ceny gazu w UE. Europejski Bank Centralny ma wątpliwości
- Ember: Więcej OZE to mniej gazu. Moglibyśmy zaoszczędzić miliardy
- Ceny prądu i gazu bez zmian, ale rachunki i tak wzrosną. Policzyliśmy, o ile
- Ceny gazu w UE: w Polsce wzrosły prawie o połowę. Ale w 2023 roku rachunki mają być zamrożone
- Zapomniany gaz łupkowy. Gdy ceny szaleją jego wydobycie może się opłacać