Nowe mieszkania podrożały kilkanaście procent w ciągu sześciu miesięcy. Popyt ogromnie wzrósł, ale oferta lokali się zmniejszyła. To efekt programu „Bezpieczny kredyt 2 proc.”.
O sprawie pisze w poniedziałek rano „Rzeczpospolita”. Popyt na mieszkania się rozpędza, nakręcany przez dotowany kredyt i mniejsze wymagania dotyczące zdolności kredytowej – a na przeszkodzie stoi mu niska podaż mieszkań na rynku.
Ogromny popyt i maleńka podaż
– O takim ryzyku już w lutym mówili uczestnicy Spotkania Liderów Branży Nieruchomości. Aż 80 proc. ekonomistów z panelu „Rzeczpospolitej” uznaje zaś, że polityka państwa powinna wspierać podaż lokali, a nie stymulować popyt poprzez ułatwienia kredytowe. A 60 proc. uważa, że programy pomagające nabyć pierwsze mieszkanie wspierają wzrost cen nieruchomości – zwraca uwagę „Rzeczpospolita”.
Jak podaje gazeta za Otodom Analytics, w sierpniu w siedmiu największych aglomeracjach deweloperzy podpisali z klientami 5,7 tys. umów. To trzeci miesiąc z rzędu, kiedy wzrasta sprzedaż mieszkań. Rezerwacje lokali też są wysokie, bo utrzymują się na poziomie 2,4-2,7 tys. miesięcznie od początku roku.
Mimo to firmy wprowadzają do oferty mniej mieszkań, niż sprzedają. W lipcu i w czerwcu deweloperzy wprowadzili na rynek po 4 tys. mieszkań. Ale w lipcu było to już tylko 2,8 tys.
Od początku roku sprzedano 36,6 tys. lokali – to o 37 proc. więcej niż w ubiegłym roku, gdy było słabo na rynku hipotek. Do oferty wprowadzono tylko 24,4 tys. mieszkań, czyli o jedną trzecią mniej niż w poprzednim roku. Oferta lokali na koniec sierpnia 2023 roku skurczyła się do 37,8 tys. wobec blisko 49 tys. rok wcześniej.
– Gdyby deweloperzy całkowicie zaniechali uruchamiania inwestycji, przy obecnym tempie transakcji oferta wyprzedałaby się w Krakowie, Warszawie, Wrocławiu i Trójmieście w dwa kwartały. O zrównoważonym rynku można mówić, gdy jest to cztery–sześć kwartałów. Bliżej tej dolnej granicy są mniejsze aglomeracje: Poznań, Łódź i Katowice – stwierdza „Rzeczpospolita”.
Nierównowaga sprawia, że rosną ceny. W pół roku w Katowicach mieszkania podrożały od 4,5 proc. do 16,7 proc. w Krakowie. Otodom zauważył, że na wszystkich badanych rynkach ustanowiono nowe szczyty cenowe za metr kwadratowy. W skali roku wzrost cen sięgnął od 12 proc. w Poznaniu i Łodzi po 22 proc. w Krakowie.
20-latkowie ruszyli po kredyt i mieszkanie
„Bezpieczny kredyt 2 proc.” aktywował odłożony w czasie popyt z ubiegłego roku i przyspieszył zakupy tych nabywców, którzy jeszcze kilka lat temu by o tym nie myśleli – uważa Katarzyna Kuniewicz, dyrektorka badań rynku w Otodom Analytics.
– Dziś w duchu „żal nie skorzystać” wnioski o rządowe dofinansowanie zakupu składają 20-latkowie z minimalną historią zatrudnienia. Spadek liczby mieszkań wprowadzonych do sprzedaży w sierpniu wynika głównie z niepewności deweloperów co do trwałości ożywienia popytu pod wpływem „Bezpiecznego kredytu 2 proc.” – dodaje Kuniewicz, cytowana przez „Rzeczpospolitą”.
300Sekund od września w nowej odsłonie. Zapisz się już dziś na nasz codzienny newsletter. Obserwuj nas też w Wiadomościach Google.
– Myślę, że niezależnie od tego, kto wygra wybory i utworzy rząd, „Bezpieczny kredyt 2 proc.” będzie działał, być może z jakimiś modyfikacjami. A w miarę spadku stóp procentowych będzie rósł udział standardowych kredytów – uważa cytowany w artykule Kazimierz Kirejczyk, ekspert rynku mieszkaniowego w JLL.
Dodaje, że mamy problem z podażą i typową fazę wychodzenia z kryzysu: najpierw jest rozkręcany popyt, a podaż jest hamowana. W czasie kryzysu na rynku hipotecznym deweloperzy skupili swoją uwagę na lokalach droższych, kupowanych za gotówkę. Dlatego część firm teraz albo wcale nie ma, albo ma niewiele mieszkań dla korzystających z „Bezpiecznego kredytu” – tłumaczy Kirejczyk.
Jak mówi, nie zapowiada się na większą podaż gruntów. W największych miastach nie ma wystarczającego zapasu pozwoleń na budowę. Tam oferta się wyczerpuje – szczególnie mieszkań kwalifikujących się do rządowego programu.
Czytaj także:
- Kolejki w bankach po bezpieczny kredyt 2%. Szef PKO BP ma pomysł, jak je rozładować
- Ekspert: Lament na kredyt 2% jest niezrozumiały. Sam nie wywołał wzrostu cen mieszkań [WYWIAD]
- Najdroższe mieszkania? Nie w stolicy. Za domy w tych miejscowościach zapłacisz więcej
- Ile kosztuje wykończenie mieszkania? Przegląd cen i porady