Nauczycieli-specjalistów, czyli psychologów, logopedów, terapeutów pedagogicznych czy pedagogów specjalnych, szukają szkoły i przedszkola w całej Polsce. Czeka na nich ponad 2500 miejsc pracy. Największe braki kadrowe ma Małopolska.
W 2022 roku wprowadzono wymóg, zgodnie z którym w szkołach i przedszkolach zatrudniana ma być określona minimalna liczba psychologów, logopedów, terapeutów pedagogicznych, pedagogów szkolnych i specjalnych, nauczycieli wspomagających i współorganizujących. I tak np. w szkole, do której uczęszcza 100 dzieci łączna liczba etatów nauczycieli-specjalistów nie może być mniejsza niż 1,5 etatu. Wraz ze zwiększaniem się liczby uczniów, rośnie ten minimalny próg. Dokłada się 0,2 etatu na każdych kolejnych 100 uczniów.
Jeżeli więc np. w szkole uczy się 280 uczniów, w takiej placówce musi być co najmniej 0,425 etatu psychologa, 0,425 etatu pedagoga specjalnego oraz 0,85 etatu pedagoga, logopedy lub terapeuty pedagogicznego (łącznie). Tyle teorii, a jak to wygląda w praktyce?
Ponad 2500 wolnych miejsc pracy
Realia pokazują, że prawo i przepisy to jedno, a rynek pracy to drugie.
W ubiegłym roku szkolnym, na początku września, na nauczycieli – specjalistów czekało dokładnie 2978 ofert pracy.
Problem kadrowy jednak nie zniknął wraz z rokiem szkolnym 2022/2023. Jak wynika z danych Ministerstwa Edukacji i Nauki, obecnie przedszkola i szkoły z całej Polski szukają ponad 2500 nauczycieli – specjalistów (stan na 4 września).
Najwięcej, bo aż 510, potrzeba ich w woj. małopolskim. Niewiele mniejsze zapotrzebowanie ma woj. mazowieckie (499 ofert pracy). Najmniejszy problem z wakującymi stanowiskami ma woj. lubuskie. Tu zostało tylko nieco ponad 50 miejsc do obsadzenia. Ma to związek z tym, że w województwie małopolskim jest niemalże cztery razy więcej szkół niż województwie lubuskim.
Zobacz też: Kto powinien zwalczać nierówności społeczne? Obywatele 33 państw dają jasną odpowiedź
Małopolska w największym stopniu czeka na psychologów (253 ogłoszenia). Mazowsze na pedagogów specjalnych (188 ogłoszeń).
To, ile ofert pracy mają dla nauczycieli – specjalistów szkoły i przedszkola (w tym także niesamorządowe), pokazuje poniższa mapa:
Dane te dotyczą nie tylko pełnego wymiaru czasu pracy, ale też połówek czy ułamków etatów.
Najwięcej szkół i przedszkoli rozgląda się za psychologami oraz pedagogami specjalnymi. Oto podział na specjalizacje:
Co na to resort edukacji? Rzeczniczka prasowa MEiN Adrianna Całus-Polak podkreśla, że liczba nauczycieli – specjalistów w szkołach i przedszkolach rośnie:
– Już po pierwszym roku realizacji standardów, zatrudnienie nauczycieli specjalistów wzrosło ponad dwukrotnie: do prawie 43 tys. etatów specjalistów w roku szkolnym 2022/2023, tj. o niemal 21 tys. etatów więcej w porównaniu z rokiem szkolnym 2021/2022. Zakłada się, że dzięki wprowadzonym przepisom liczba etatów nauczycieli specjalistów wzrośnie w 2024 r. do 51 tys. tj. o 143 proc. w porównaniu do stanu sprzed wprowadzenia standardów.
Nauczyciel – specjalista może kształcić się w szkole
Czym właściwie zajmują się nauczyciele – specjaliści? Pedagog specjalny wspiera uczniów, którzy mają trudności w nauce. Pedagog opiekuńczo-wychowawczy koncentruje się na rozwoju społecznym i emocjonalnym uczniów. Pedagog szkolny działa bardziej na poziomie ogólnego wsparcia uczniów i pracy z całymi grupami. Terapeuta pedagogiczny specjalizuje się w indywidualnej terapii, pomaga w rozwiązywaniu trudności edukacyjnych i emocjonalnych. Z kolei zadaniem nauczyciela wspomagającego jest dostosowanie materiałów i metodyki nauczania do indywidualnych potrzeb i umiejętności uczniów.
Nauczycielem – specjalistą może być osoba, która ukończyła kierunkowe jednolite studia magisterskie lub studia pierwszego i drugiego stopnia (łącznie) oraz posiada przygotowanie pedagogiczne. Od tej reguły ustanowiono jednak wyjątek.
– Zgodnie z art. 10 ust. 3 ustawy – Karty Nauczyciela, w szczególnych przypadkach uzasadnionych potrzebami szkoły z osobą posiadającą wymagane kwalifikacje, legitymującą się wymaganym poziomem wykształcenia, lecz nieposiadającą przygotowania pedagogicznego, dopuszczalne jest nawiązanie stosunku pracy, o ile osoba ta zobowiąże się do uzyskania przygotowania pedagogicznego w trakcie odbywania stażu – tłumaczy Adrianna Całus-Polak.
– W przypadku gdy nauczyciel w ciągu pierwszego roku pracy w szkole nie uzyska przygotowania pedagogicznego z przyczyn od niego niezależnych, z nauczycielem może być zawarta umowa o pracę na kolejny jeden rok szkolny – dodaje.
To, czy ktoś posiada wymagane kwalifikacje, ocenia dyrektor szkoły, w której osoba ta ma być zatrudniona. Z kolei nadzór pedagogiczny prowadzą kuratoria oświaty.
Chcesz być na bieżąco? Subskrybuj 300Sekund, nasz codzienny newsletter!
Na zatrudnienie kadry specjalistów uzupełniającej nauczycieli prowadzących zajęcia w przedszkolu i szkole resort edukacji przewidział ok. 25,6 mld zł. To pieniądze z budżetu państwa, które mają być wydane w latach 2022 – 2032.
– Na ten cel z budżetu państwa przekazano organom prowadzącym jednostki objęte standaryzacją środki w wysokości: w 2022 r. prawie 520 mln zł (dotyczyło 4 miesięcy), w 2023 r. 1,87 mld zł – podsumowuje rzeczniczka prasowa Ministerstwa Edukacji i Nauki.
To też może Cię zainteresować:
- Złotówka na naukę to 13 zł PKB. Ale w Polsce te wydatki są zbyt małe
- Dla kogo wcześniejsze emerytury? Prezydent podpisał ustawę
- Zestresowani, wyczerpani, zniechęceni. Niskie zarobki to nie jedyny problem polskich nauczycieli
- Nauczyciel pilnie poszukiwany. Minister przyznaje: są braki kadrowe w szkołach