Tarczyński pracuje nad preparatem wielobiałkowym pozyskiwanym z grochu i alg morskich, który ma być alternatywą dla białek zwierzęcych, podała spółka. Projekt znalazł się na liście wybranych do dofinansowania przez Narodowe Centrum Badań i Rozwoju (NCBR). Wysokość dotacji to 37,8 mln zł przy całkowitej wartości projektu 98,8 mln zł.
Po etapie prac badawczych firma zamierza samodzielnie wytwarzać mieszankę białek pochodzących z grochu oraz makroalg morskich. Wyjściowy produkt – przypominający strukturę mięsa – będzie miał szczególne właściwości odżywcze i prozdrowotne.
Cel to uzyskanie preparatu, który przyczyni się do obniżenia ryzyka chorób dietozależnych. W efekcie może zmniejszyć się odsetek osób cierpiących na otyłość, cukrzycę czy miażdżycę. Dodatkowo uzyskany preparat ma wzbogacić wędliny o smak umami – podała firma.
– Proekologiczna ekstrakcja białka z grochu i alg, nad którymi pracują nasi technolodzy, to innowacyjny pomysł w skali globalnej. Uzyskanie wysokobiałkowego produktu roślinnego o strukturze zbliżonej do mięsa jest wyzwaniem dla rynku. Jednocześnie wydaje się nieuniknionym kierunkiem branży w kontekście zrównoważonego rozwoju – powiedział członek zarządu i dyrektor ds. rozwoju Dawid Tarczyński, cytowany w komunikacie.
Co więcej, jego zdaniem systematyczne zwiększanie udziału surowców białkowych pochodzenia roślinnego to realna szansa na zmniejszenie śladu węglowego w przetwórstwie mięsnym.
Pozyskany preparat białkowy stanie się składnikiem nowej linii kabanosów mięsnych i roślinnych marki Tarczyński. W ten sposób wielu konsumentów zarówno w Polsce, jak i w innych krajach świata, będzie mogło spróbować nowości firmy.
Tarczyński jest producentem wyrobów wędliniarskich w Polsce, oferującym produkty pod markami Tarczyński, Dobrosława oraz Starpeck. Strategicznym obszarem działalności jest segment produktów premium. Spółka zadebiutowała na rynku głównym warszawskiej giełdy w czerwcu 2013 r.
Przeczytaj także:
- Co nam daje ultraprzetworzona żywność? Depresję, cukrzycę, bezsenność i śmierć
- Inflacja zwalnia, ale żywność i energia wciąż drożeją – najnowsze dane
- Restauracje z szybkim jedzeniem wciąż ocierają się o dno. Sytuacja najgorzej wygląda w pizzeriach
- Dino rozpycha się na rynku. W tym roku chce otworzyć jeszcze więcej sklepów