W 2021 roku wzrośnie popyt na kredyty a banki chętniej będą udzielały nowego finansowania. To będzie czas odbudowy po kryzysie – uważa wiceprezes największego polskiego banku PKO BP Piotr Mazur.
„Jesteśmy dużo większymi optymistami niż na początku pandemii. Po pierwsze dlatego, że gospodarka dobrze funkcjonuje, a po drugie gdy patrzymy na wyniki naszych klientów, to widzimy, że ich sytuacja normalizuje się. Czas największej niepewności minął” – powiedział Mazur.
Jak dodał wiceprezes PKO BP – który jest spółką giełdową, ale pakiet kontrolny akcji na polski rząd – oceny koniunktury są w większości branż lepsze niż były wiosną.
„Pomimo większej zachorowalności spadki obrotów na rachunkach bieżących naszych klientów są płytsze, co świadczy o tym, że firmy dostosowały się do nowej rzeczywistości. Podobnie jest z nastrojami gospodarstw domowych, które z dużo mniejszymi obawami patrzą na rynek pracy i swoją przyszłą sytuację finansową” – komentuje wiceprezes PKO BP.
Jego zdaniem zagrożenia dla gospodarki powodowane przez pandemię są coraz mniejsze. Dowodem na to ma być m.in. fakt, że kolejne lockdowny powodują coraz mniejszy koszt gospodarczy – zarówno w Polsce, jak i w Europie.
Odbudowę gospodarki w 2021 roku mają z kolei wspierać środki z nowych kredytów, których chętniej będą udzielać banki.
„Czeka nas odbicie w kredytach konsumenckich i kredytach hipotecznych. Po spadkowym 2020 liczymy, że pod koniec obecnego roku zaczną także rosną portfele kredytów dla firm” – powiedział Mazur.
Na obecny rok ekonomiści PKO BP mają przewidywać wzrost PKB w skali ponad 5 proc. rok do roku. Z kolei spadek w zeszłym roku szacowany jest na 2-3 proc. rok do roku.
PKO BP: Przemysł przechodzi przez drugą falę pandemii w bardzo dobrej kondycji