Coraz więcej polskich firm ma problemy z wypłacalnością. Ze swoich zobowiązań finansowych nie są w stanie wywiązać się przede wszystkim małe przedsiębiorstwa. Najbardziej bankructwem zagrożeni są transport, kurierzy i rolnicy.
Wzrosła niewypłacalność polskich małych firm. I to rekordowo. W marcu dotyczyła ona aż 421 przedsiębiorstw. To oznacza wzrost rok do roku o 136 proc. – alarmują analitycy Allianz Trade.
Małe firmy – duże problemy
Niewypłacalne są głównie firmy małe oraz najmniejsze – o obrotach poniżej 5 a nawet 2 mln zł. W marcu było tylko sześć firm o obrotach rzędu kilkudziesięciu milionów złotych i więcej, które miały problem z niewypłacalnością.
– Nie jest to dziwne, jeśli weźmie się pod uwagę, iż wydajność nie rosła w ostatnich latach tak szybko jak inne koszty, w tym pracy. Żeby małe firmy mogły zwiększać finansowanie własne, muszą zdecydowanie więcej zarabiać – ocenia Sławomir Bąk z Allianz Trade.
– Zazwyczaj jest to możliwe, gdy są liderem pod względem innowacyjnym czy kosztowym. Liderem kosztowym mogły być kiedyś, gdy koszty pracy były nie tylko niższe, ale część z nich była o rząd wielkości mniejsza przy powszechności zatrudniania czy rozliczania pracowników „na czarno”. Ta sytuacja to już historia, nie wróci era niskich lub bardzo niskich kosztów pracy – dodaje.
Na niewypłacalności małych firm mogą zyskać duże podmioty. Przejmują kierunki ekspansji porzucone przez małe firmy, których nie stać na ich kontynuację. Eksperci przypominają także, że duże firmy mają dużą siłę cenową – nie tylko gwarantują sobie długofalowo lepsze ceny dostaw surowców i komponentów, ale też są w stanie narzucić odbiorcom, nawet sieciom handlowym, ceny swoich produktów urealnione o wzrost cen i kosztów. Dlaczego jest to możliwe? Ze względu na skalę sprzedaży, ale i też np. bogate portfolio marek produktów. Ich marże nie są więc zagrożone, a nawet nierzadko udaje się je podnieść.
Bankrutują transport, kurierzy i rolnicy
Tylko w marcu ogłoszono niewypłacalność 45 firm zajmujących się transportem towarów.
– W transporcie dodatkowo oprócz czynników makroekonomicznych, takich jak wysoki koszt obsługi finansowania i problem z jego dostępnością, mamy prawdziwą kumulację branżowych czynników „co może pójść źle”. To wysokie koszty paliwa i koszty związane ze wspólnotowym Pakietem Mobilności, gorsza koniunktura przy blokadzie przewozów na wschód, duża konkurencja (wiele firm transportowych z kapitałem np. litewskim czy ukraińskim a nawet… rosyjskim otwiera bazy w Polsce), gorsza moralność płatnicza oraz kondycja firm, które zamawiają przewozy – tłumaczą analitycy.
Pojawiają się też niewypłacalne firmy kurierskie. W marcu niewypłacalnych było aż 80 firm z tego sektora, w tym 30 hurtowni.
Chcesz być na bieżąco? Subskrybuj 300Sekund, nasz codzienny newsletter!
– To unaocznia, jak przyspieszyły koncentracja w handlu i znikanie niezależnych placówek – omijające może co najwyżej małe miejscowości, a raczej wsie… Dodatkowo – warto zauważyć, iż 11 upadłości dotyczyło firm sprzedaży wysyłkowej. Wpłynęły na to spadek popytu na elektronikę, wyposażenie mieszkań i inne dobra trwałe, odzież i obuwie. Dlaczego upadają firmy MSP? Dotychczas firmy korzystały z kredytu przy stopach bliskich zeru, firmy płaciły de facto marże – oceniają eksperci z Allianz Trade.
Niewypłacalność dotknęła także sektora rolnego. W samym marcu opublikowano informacje o niewypłacalności 44 producentów rolnych (wyłączając przetwórców żywności). 80 proc. z nich prowadziło chów i hodowlę zwierząt, pozostali to produkcja roślinna. Na tym tle 7 niewypłacalnych przetwórców żywności nie robi wrażenia.
Polecamy:
- Co piąta firma nie płaci w terminie. Wszystko przez klientów
- Zwolnienia grupowe w polskich firmach? Minister rodziny: sytuacja się nie pogarsza
- Praca sezonowa 2023. Co trzecia firma będzie zatrudniać pracowników tymczasowych
- Pracownicy chcą się rozwijać. Ale mnie niż połowa jest zadowolona z tego, co im oferuje firma