W szkołach podstawowych prowadzone będą szczepienia przeciwko wirusowi brodawczaka ludzkiego (HPV). „To jest autonomiczna decyzja dyrektorów czy szkoła przystąpi do programu” – powiedziała na konferencji prasowej minister zdrowia Izabela Leszczyna.
Powszechny program szczepień przeciw HPV ruszył 1 czerwca ubiegłego roku. Jednak, jak wskazała minister zdrowia, poziom wyszczepialności wciąż jest bardzo niski. Możliwość zaszczepienia się w szkole ma go poprawić.
– Mamy zaczepionych 183 tys. dzieci [w grupie wiekowej 9-14 lat – przyp. red.]. To około 20 proc. – podała Izabela Leszczyna.
Szczepienia są dobrowolne
Odnosząc się do wprowadzenia szczepień w szkołach podkreśliła, że będą one „bezpłatne i dobrowolne”.
– Rodzic może wyrazić zgodę na szczepienie lub nie. To jest oczywiste – powiedziała Izabela Leszczyna.
Szefowa resortu zdrowia wskazała również, że w przypadku HPV są dwie szczepionki do wyboru. Przyznała również, że większość rodziców decyduje się na szczepionkę 9-walentną.
Jednocześnie, jak zapewniła ministra, szczepienia cały czas będą realizowane w jednostkach podstawowej opieki zdrowotnej.
Izabela Leszczyna zapowiedziała też, że w przyszłości będzie chciała rozszerzenia programu szczepień w szkołach na szkoły średnie, „o ile finanse na to pozwolą”.
HPV (Human Papilloma Virus) odpowiada za wszystkie zachorowania na raka szyjki macicy. Może wywoływać również raka pochwy i sromu u kobiet, raka prącia u mężczyzn oraz raka odbytu, jamy ustnej, nosogardzieli, nasady języka i migdałków, okolic głowy i szyi u obu płci. Wirus przenoszony jest drogą płciową.
To też może Cię zainteresować:
- Polska szkoła na tróję: Polacy nie mają dobrego zdania o systemie edukacji. Powtarza się jeden zarzut
- Rewolucja w szkołach. Rozporządzenie znoszące prace domowe zostało podpisane
- Zakaz używania telefonów w szkołach. Wielka Brytania idzie za przykładem państw Zachodu
- Dobrowolne szczepienia? Zapomnij. Nawet połowa Polaków nie chce o nich słyszeć