Grupa Orlen rozważa nowe inwestycje na rynku litewskim. W grę wchodzi budowa farm wiatrowych i fotowoltaicznych, a także produkcja zielonego wodoru.
Grupa Orlen bada możliwości rozwinięcia inwestycji na Litwie. Spółka rozważa inwestowanie w infrastrukturę odnawialnych źródeł energii (OZE), a w plany związane z rozwojem energetyki odnawialnej wpisuje się też możliwość zainwestowania w produkcję zielonego wodoru, podał Orlen.
Grupa widzi też potencjał w rozwoju aktywów offshore na Litwie oraz analizuje możliwość zainwestowania w lądowe farmy wiatrowe i fotowoltaiczne, które byłyby zlokalizowane przy rafinerii w Możejkach.
„Energia pozyskana z OZE nie tylko zagwarantuje stabilne źródła, ale również wesprze dekarbonizację naszych aktywów rafineryjnych”, podkreślił prezes Orlenu Ireneusz Fąfara, cytowany w komunikacie spółki.
O możliwości nowych inwestycji na Litwie i w krajach bałtyckich prezes Orlenu rozmawiał z premier Litwy, Ingrid Simonite.
Obecnie Orlen Lietuva realizuje wartą 970 mln euro inwestycję w instalację do pogłębionego przerobu ropy naftowej, która wzmocni potencjał produkcyjny rafinerii w Możejkach.
„Litwa jest dla Grupy Orlen strategicznym rynkiem. To tutaj działa jedna z najnowocześniejszych rafinerii, która po zakończeniu inwestycji hydrokrakingu zwiększy produkcję wysokomarżowych produktów o 12 punktów procentowych, wzmacniając bezpieczeństwo energetyczne krajów bałtyckich”, powiedział Ireneusz Fąfara.
Jak podaje firma, Orlen Lietuva jest największym płatnikiem podatków na Litwie. Od 2006 roku Orlen wydał prawie 4,5 mld dol. na zakup i modernizację rafinerii. Orlen zatrudnia bezpośrednio około 1500 osób, będąc najważniejszym pracodawcą w regionie Możejek i jednym z kluczowych pracodawców na Litwie.
(oprac. KM)
Warto przeczytać:
- Transport osłabia UE w walce z emisjami gazów cieplarnianych. Najnowsze dane są niepokojące
- Elektryki gorzej się sprzedają? Nie szkodzi. Niemiecki koncern chce się odkuć na autach spalinowych
- Brudne powietrze w polskich miastach. Nie wypadamy dobrze w unijnym rankingu
- Wyścig z czasem o rządowe wsparcie w USA. Branża surowców krytycznych chce zdążyć przed wyborami