Wzrost PKB może sięgnąć 4,5 proc. w całym 2022 r., ale w perspektywie kolejnych trzech, czterech kwartałów dynamika wzrostu zacznie hamować i wzrost PKB w 2023 r. zapewne spowolni do 3 proc., uważa prezes Polskiego Funduszu Rozwoju (PFR) Paweł Borys.
– Rzeczywiście, mamy bardzo silny wzrost gospodarczy, teraz dane za I kw. pokazują 8,5 proc. wzrostu PKB. Te dane, które wczoraj zostały podane mówią, że dotychczasowe prognozy w całym 2022 r. były pewnie zbyt konserwatywne, bo oscylowały wokół 3,5 proc. Wydaje się, że wzrost gospodarczy w tym roku może sięgnąć 4,5 proc. Oczywiście, w perspektywie kolejnych trzech, czterech kwartałów zapewne ta dynamika wzrostu zacznie stopniowo hamować – powiedział Borys na antenie Tok FM.
Pytany, czy wyhamowania wzrostu gospodarki dojdzie jeszcze w tym roku, powiedział: „W tym roku raczej nie, natomiast w perspektywie 12, 18 miesięcy rzeczywiście przyjdzie spowolnienie”.
– To spowolnienie będzie na całym świecie na skutek tego, że rzeczywiście ten wzrost cen uderza w gospodarkę, banki centralne podnoszą stopy procentowe, wiec to schładza koniunkturę. W Europie w przyszłym roku ten wzrost będzie niższy i w Polsce też zapewne on spadnie w przyszłym roku do około 3 proc. – podkreślił.
Zdaniem Borysa, tzw. potencjalny wzrost gospodarczy PKB to między 3,5 a 4 proc.
Główny Urząd Statystyczny (GUS) w szybkim szacunku tych danych podał wczoraj, że Produkt Krajowy Brutto (ceny stałe średnioroczne roku poprzedniego, niewyrównany sezonowo) wzrósł o 8,5 proc. r/r w I kw. 2022 r. wobec 7,6 proc. wzrostu r/r (po rewizji) w poprzednim kwartale.