Inflacja konsumencka CPI na skutek podwyżek cen energii wzrośnie do ok. 18-20 proc. na początku 2023 r. i zacznie się obniżać do ok. 7 proc. na koniec przyszłego roku, szacuje Citi Handlowy. Przyszła ścieżka inflacji będzie zależeć od podwyżek cen energii.
– Nasz bazowy scenariusz przewiduje obecnie wzrost inflacji do ok. 18-20% na początku 2023 r. za sprawą podwyżek cen energii. W kolejnych kwartałach 2023 r. inflacja będzie prawdopodobnie stopniowo spadać do około 7 proc. na koniec przyszłego roku. Naszym zdaniem, również inflacja bazowa zacznie się obniżać po osiągnięciu ok. 10-11 proc. rok do roku w styczniu – czytamy w CitiWeekly „Inflacja i sytuacja fiskalna pod wpływem limitów cen energii”.
Pierwszy zastępca prezesa Narodowego Banku Polskiego (NBP) Marta Kightley informowała w ubiegłym tygodniu, że inflacja będzie się w przyszłym roku obniżała i wyniesie ok. 6 proc. rok do roku na koniec 2023 r.
Inflacja konsumencka wyniosła w sierpniu 16,1 proc. rok do roku, zaś inflacja bazowa po wyłączeniu cen żywności i energii wyniosła 9,9 proc. rdr w ubiegłym miesiącu.
Polecamy także:
- Wnorowski z RPP: stopa NBP powyżej 7%? Nie ma takiej potrzeby
- Inflacja rośnie w całej Europie. Ale w Polsce szybciej, niż średnio w UE
- Kotecki z RPP: Rada może wrócić do podwyżek stóp procentowych już w lutym 2023 r.
- Tak rosły ceny w sierpniu. GUS podał nowe dane o inflacji w Polsce