Nawet o kilkaset procent w ciągu ostatnich pięciu lat wzrosły ceny energii elektrycznej, jakie muszą płacić samorządy. Nic więc dziwnego, że zmniejszenie kosztów zużycia energii to dziś jeden z priorytetów dla władz lokalnych. Dlatego coraz więcej z nich ma własne źródła energii i stara się zwiększyć efektywność jej wykorzystania. Ale to nie wystarczy.
Samorządowcy byli zmuszeni zainteresować się kosztami energii znacznie wcześniej niż upowszechnił się termin “kryzys energetyczny”. Już w 2019 roku po ogłoszeniu przetargów niektórzy z nich dostali oferty, w których ceny energii elektrycznej były wyższe niż w poprzednim roku. W niektórych przypadkach skoki cen były nawet trzykrotne, mówi 300Gospodarce dyrektor biura Związku Miast Polskich Andrzej Porawski.
– Kolejny duży wzrost był jeszcze przed rozpoczęciem wojny na Ukrainie – to była druga połowa 2021 roku – a potem oczywiście w 2022 roku – dodaje.
Seria trwa, bo w 2024 roku wzrosły opłaty dystrybucyjne, co znów podniosło samorządom ceny energii elektrycznej. Związek Miast Polskich zamierza zwrócić się do prezesa Urzędu Regulacji Energetyki z prośbą o uzasadnienie tej decyzji.
Własne źródło to tańszy prąd
Jakie działania miasta podejmują, by chronić się przed wysokimi cenami energii? Najczęściej budują własne źródła wytwórcze – fotowoltaikę, instalacje spalania odpadów czy biogazowe. Podejmują też działania zwiększające efektywność energetyczną, przede wszystkim w postaci termomodernizacji.
– Te działania mają skutki korzystne dla środowiska i dla klimatu, ale dla burmistrzów to był zawsze drugi argument, dodatkowy. Głównym argumentem na rzecz angażowania się samorządów w tego typu działania jest argument ekonomiczny. Tak jest po prostu taniej – podkreśla Andrzej Porawski.
Czytaj też: Mrożenie cen energii to nie jest sposób na kryzys. Eksperci i samorządowcy mają lepszy pomysł
Zainteresowanie samorządów zmniejszaniem kosztów energii widzi też Michał Stępień, dyrektor ds. efektywności energetycznej w GreenYellow Polska. W ostatnich latach firma zaobserwowała wzrost zainteresowania inwestycjami w tym obszarze.
– Z jednej strony z pewnością przyczyniły się do tego rosnące ceny energii. Z drugiej strony należy pamiętać o obowiązku zmniejszenia zużycia energii przez jednostki samorządu terytorialnego o 10 proc. w skali roku, który wprowadziła ustawa z października 2022 r. Jednocześnie zachętą do tego rodzaju działań była też wcześniejsza specustawa, która umożliwiała jednostkom uzyskanie środków na zadania m.in. właśnie z zakresu poprawy efektywności energetycznej – tłumaczy.
Większe i mniejsze zmiany
W reakcji na rosnące ceny i wprowadzone ograniczenia, gminy szukały oszczędności w doraźnych działaniach. Przykładem może być zmniejszanie mocy pracujących urządzeń czy wyłączanie oświetlenia w nocy. Realizowane są też duże projekty, jak modernizacja oświetlenia w ponad 30 jednostkach samorządu terytorialnego we wschodniej części Wielkopolski.
– Dalszy rozwój efektywności energetycznej w samorządach jest na horyzoncie, zwłaszcza w obliczu celów wynikających z pakietu Fit for 55. Samorządy obawiają się także uwolnienia wciąż zamrożonych cen – widmo powrotu do rynkowych stawek również może stanowić bodziec do kolejnych działań zmniejszających zapotrzebowanie na energię – dodaje Michał Stępień.
Andrzej Porawski zaznacza jednak, że zmiany postępują powoli, co wynika między innymi z obaw samych samorządowców dotyczących niestabilności regulacji prawnych. Problemem bywa też to, że nowe instalacje OZE nie dostają zgody operatorów na przyłączenie do sieci. To ta sama bariera, z którą stykają się prywatni inwestorzy w OZE.
Własny prąd na własne potrzeby
Nawet posiadanie lokalnego źródła energii nie załatwia jednak problemu, jeśli energia musi być oddawana do sieci i nabywana przez samorząd od sprzedawcy. ZMP apeluje o zmiany w prawie, które pozwolą zwiększyć efektywność gospodarki komunalnej.
– Przykładowo Tychy produkują bardzo dużo taniego prądu z biogazu z oczyszczalni ścieków. By móc wykorzystać energię w aquaparku prezydent zdecydował się połączyć te przedsiębiorstwa. Nie mógł już tak samo zrobić na przykład z komunikacją miejską – tłumaczy Andrzej Porawski.
Interesuje cię energetyka i ochrona klimatu? Zapisz się na 300Klimat, nasz cotygodniowy newsletter
Dlatego samorządowcy przekazali Ministerstwu Klimatu i Środowiska swoje stanowisko. Apelują w nim o zmiany w ustawie o gospodarce komunalnej, prawie zamówień publicznych, prawie energetycznym i ustawie o systemie handlu uprawnieniami do emisji gazów cieplarnianych. Ich zdaniem zmianami powinien zająć się międzyresortowy zespół.
– Chcemy, żeby wymiana między podmiotami gospodarki komunalnej mogła się odbywać bez przeszkód i bez przetargu. Jeżeli miasto produkuje tani prąd to powinno móc do swojej komunikacji miejskiej ten tani prąd wykorzystać bezpośrednio – wskazuje dyrektor.
Krokiem naprzód jest możliwość tworzenia obywatelskich społeczności energetycznych, w których mogą uczestniczyć gminy. To rozwiązanie także jednak wymaga poprawy, uważa przedstawiciel ZMP.
Polecamy także:
- Kryzys demograficzny w samorządach. Z problemem, który narasta, niewiele się robi [WYWIAD]
- Miasto 15 minutowe ma poprawić jakość życia. Ale pomysł już budzi kontrowersje
- Zdrowo mieszkać w mieście, czyli jak poprawić jakość życia. Naukowcy podają kilka recept
- To nie „betonoza” zagraża zieleni w centrach polskich miast. Gorszy jest brak specjalistów
- Tak miasta inwestują w OZE. To nie tylko ekologia, ale też sposób na tańszy prąd